Pogoń Women w półfinale Pucharu Polski!
Piłkarki Pogoni Women na własnym boisku pokonały dzisiaj aktualnie drugą drużynę w Polsce - Medyk Konin i awansowały do półfinału Pucharu Polski. Jedyna bramka w spotkaniu padła w 59 minucie, po strzale Katarzyny Barlewicz, która przelobowała bramkarkę gości. Szczecinianki dzielnie walczyły do końca i mimo, że w końcowej fazie meczu szkoleniowiec Pogoni Mariusz Misiura postawił głównie na obronę utrzymały wynik do ostatniego gwizdka.
Półfinał rozegrany zostanie 6 czerwca, najprawdopodobniej także na stadionie przy ulicy Twardowskiego, a przeciwnikiem granatowo - bordowych będzie ktoś z dwójki AZS Wrocław - Mitech II Żywiec. Faworytem drugiej potyczki ćwierćfinałowej wydaje się być zespół wicemistrza Polski - AZS-u Wrocław, z którym szczecinianki spotkały się już w ubiegłorocznym finale Pucharu Polski, ulegając 0:3. Aktualizacja godz. 21:27 - Rywalem Pogoni Women będzie Mitech II Żywiec, który niespodziewanie pokonał AZS Wrocław po rzutach karnych 4:2. Przez 90 minut utrzymywał się wynik 1:1. Wobec tego mecz półfinałowy odbędzie się w Żywcu. W Warszawie, AZS Biała Podlaska pokonał miejscową Pragę 2:1. Rozgrywki Pucharu Polski Kobiet
Stroną przeważającą na boisku była ekipa przyjezdnych, ale to sumienne wykonywanie zadań taktycznych i dokładne przygotowywanie akcji ofensywnych dało sukces naszym piłkarkom.
- Podziękujmy tym meczem naszemu zmarłemu prezesowi za trud włożony w tworzenie historii tego klubu. - tak brzmiały przed meczem słowa trenera granatowo-bordowych. Na pierwszy rzut oka widać było, że rozgrywanie spotkań w centrum Szczecina jest korzystniejsze, gdyż na trybunach pojawiło się dużo nowych twarzy. Niestety godzina spotkania (14.00) była niezależną od ustaleń władz klubu, gdyż Pogoń Women jest uzależniona od innych grup grających na boisku nr.2. Od początku meczu Medyk starał się narzucić swój styl gry. Pogoń w tym czasie starała się wyprowadzać kontrataki, a z czasem zyskując więcej miejsca spokojnie rozgrywała swoje akcje od obrony. Kilkakrotnie w przypadku Pogoni, jak i Medyka zawodziło ostatnie podanie. Najlepszą sytuacją Medyka w pierwszej połowie była poprzeczka po uderzeniu Chudzik. Natomiast ze strony Pogoni prostopadłe podanie do Barlage, minięcie bramkarki, jednak Nataly zbytnio ,,wygoniła' się pod linię końcową. Zdołała dośrodkować, ale piłka przechodząca obrończynie Medyka w końcu zostaje wybita, tuż sprzed nosa Anity Piotrowskiej. Druga połowa to już znacznie spokojniejsze rozgrywanie akcji Pogoni. Przygotowywanie ich i zyskiwanie pola. Medyk podrażniony uciekającym czasem co rusz starał się tworzyć akcje jedną i drugą stroną. Jednak akcje gości kończyły się na naszej obronie lub niezawodnej w bramce Szymańskiej. Gol na wagę awansu do 1/2 PP padł po dobrym rozegraniu piłki ze środka pola. Anita Piotrowska na spółkę ze Zdunek ambitnie powalczyły o piłkę, ta dostaje się pod nogi Barlewicz (na zdj.). Reprezentantka Polski minęła obrończynię Medyka i wymierzyła z 20 metrów w bramkę gości. Radość w obozie granatowo-bordowych była niesamowita. Trener Mariusz Misiura od razu dokonał korekt w składzie. Bardzo dobre spotkanie na środku obrony zaliczyła Siwińska, z przodu trzeba pochwalić ambitnie walczącą mimo choroby Barlage. Jednak na wyróżnienie za konsekwentne realizowanie założeń taktycznych zasługuje każda zawodniczka. Medyk miał swoje okazje na wyrównanie. Druga poprzeczka w tym meczu oraz strzał tuż nad poprzeczką to ich najdogodniejsze sytuacje. Skład Pogoń: Szymańska, Żyła, Siwińska, Pałaszewska, Legęć, Barlewicz, Piotrowska Anita, Kornacka (Silkowska), Zdunek, Salwa (Piotrowska Justyna), Barlage. Skład Medyk: Komosa, Leśnik, Olszańska, Sałata, Sukhorukova, Woźniak, Vasyluk, Kulczak, Chudzik, Sikora, Gawrońska. Dodatkowo weszły :Pakulska i Lichtenstein. Bramka: Barlewicz (Pogoń) Żółta kartka: Szymańska (Pogoń)
ďż˝rďż˝dďż˝o: tkkf.domenomania.pl/Polskie Radio Szczecin/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|