Aż 14 bramek padło w towarzyskiej potyczce Płomienia Jeżyczki ze Studnicą Przytocko. 8:6 wygrali gospodarze, ale spotkanie równie dobrze mogło zakończyć się wynikiem 12:8 lub 20:10!
Obie drużyny zdecydowanie nastawiły się na ofensywę, niezbyt wiele uwagi przykładając do bronienia własnej bramki. Płomień tradycyjnie stworzył sobie multum wyśmienitych sytuacji do zdobycia gola, ale skuteczność to w dalszym ciągu największa bolączka piłkarzy z Jeżyczek. Ciężkie, mokre boisko i padający deszcz to raczej bardzo mocno naciągana forma tłumaczenia indolencji strzeleckiej gospodarzy. W kilku sytuacjach pod bramką gości, poczynania miejscowych wywoływały uśmiechy na twarzach kibiców i niestety nie były to uśmiechy radości. Choć uczciwie też trzeba przyznać, że w 3 wypadkach futbolówka zatrzymała się na linii bramkowej Studnicy grzęznąc w podbramkowym błocie. Stosunkowo nieźle dla odmiany jeśli chodzi o procent skuteczności radzili sobie przyjezdni. Po szybkich kontrach wykorzystali 6 z 10 okazji bramkowych.

W pozostałych sytuacjach skórę defensorom z Jeżyczek, po ich naprawdę koszmarnych błędach, bronił młody golkiper Płomienia, Mateusz Patyk. Warto jeszcze wspomnieć o popisach strzeleckich Piotra Jacewicza (Płomień) i Sławomira Kozickiego (Studnica), którzy zdobyli po 4 bramki, a to nieczęsto spotykana okoliczność na piłkarskich boiskach.

Meczem ze Studnicą piłkarze Płomienia zakończyli okres przygotowawczy przed startem rozgrywek ligowych o mistrzostwo klasy okręgowej. W najbliższą niedzielę meczem z Wrzosem Wrzosowo, w spotkaniu dwóch najsłabszych drużyn po rundzie jesiennej, ekipa z Jeżyczek rozpocznie heroiczny bój o utrzymanie się na tym szczeblu rozgrywkowym. Oby z pożądanym skutkiem…

�r�d�o: plomien-jezyczki.eu