Dzisiaj na naturalnym boisku w Rymaniu golczewska Iskra rozegrała ostatni mecz sparingowy z Syrenką - Grot Rymań, która jest liderem grupy II koszalińskiej A klasy. Mecz był rozgrywany na mokrej i nierównej murawie, co bardzo utrudniało grę obydwu zespołom. Już od początku golczewianie próbowali narzucić gospodarzom swój styl gry. Jednak od początku zawodnicy Iskry mieli problem z wymienieniem kilku podań. Już w pierwszych minutach spotkania gospodarze zdobyli prowadzenie po strzale blondwłosego napastnika, który wykorzystał błąd Rafała Lipińskiego i wepchnął piłkę do bramki Pasika z kilku metrów.

Golczewianie starali się atakować skrzydłami, ale dośrodkowania Bekmana i Madeja przechwytywali dobrze ustawieni obrońcy Syrenki. W pierwszej połowie spotkania golczewianie oddali tylko dwa celne uderzenia. Silny strzał Taśmińskiego na rzut rożny sparował dobrze dysponowany bramkarz gospodarzy, a uderzenie Nowaka nie sprawiło mu wiele problemów. Zawodnicy Syrenki mogli zdobyć jeszcze jedną bramkę po kontrataku, ale ich uderzenie wybronił Pasik. W drugiej połowie Golczewianie uzyskali jeszcze większą przewagę, ale nie stworzyli zbyt wielu klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Już po kilku minutach Golczewianie powinni egzekwować rzut karny po brutalnym faulu na Madeju. Jednak gwizdek człowieka mieniącego się arbitrem milczał. Sebastian po tym starciu musiał opuścić boisko z urazem kości piszczelowej.

Po kilku następnych minutach padła bramka wyrównująca dla Iskry. Precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego z około 25 metrów popisał się Michał Piotrowski lokując piłkę w prawym górnym rogu bramkarza Syrenki. Po zdobyciu wyrównującej bramki zawodnicy z Golczewa dopuścili napastnika gospodarzy do sytuacji stuprocentowej, ale nie trafił on w światło bramki. W ostatnim kwadransie spotkania gospodarze ograniczali się do obrony własnej bramki w czym skutecznie im pomagał człowiek ubrany w czarny uniform biegający z gwizdkiem po boisku. W kilku sytuacjach dogodnych do zdobycia bramki przerywał on akcje gości dopatrując się urojonych spalonych. Jego nieudolność doprowadziła do przedwczesnego zakończenia spotkania, gdy zawodnik gospodarzy kopnął Michał Piotrowskiego bez jakiejkolwiek szansy zagrania piłki.
W zespole Iskry w tym sparingu zagrało 17 zawodników: Pasik, Ruciński,Augustyniak, A i K Dobrowolscy, Lipiński ,Kaczmarek, Królikowski, Pawłowski, Bekman, Piotrowski, Kowalski, Taśmiński, Madej, Woźniak, Nowak i Trepkowski.
W następną sobotę ,miejmy nadzieję, na suchej murawie w Golczewie Iskra na inaugurację rundy wiosennej będzie podejmować Bizona Cerkwica. Zapraszamy!

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne