Remis Chemika z barlinecką Pogonią
W rozegranym dzisiaj spotkaniu Chemik Police zremisował z Pogonią Barlinek 2:2 (0:1). Dla Chemika bramki zdobywali Patryk Baranowski i Damian Górski, zaś dla Pogoni Przemysław Kochan i Kamil Dydyna.
W barlineckiej Pogoni wystąpiło trzech zawodników mających w życiorysie występy w barwach Chemika: Piotr Dutkiewicz, Rafał Komar oraz Łukasz Tuński.
KP Chemik: Rusek (46’ Strzelec) - Jóźwiak, Janicki R., Bieniek (65’ Kołodziejski), Maśniak (46’ Hajdukiewicz), Baranowski, Szmit (65’ Krawiec), Wojtasiak (80’ Bieniek), Wydurski (68’ Adamczyk), Skrętny (46’ Jakuszczonek, 75’ Sobczak), Górski
Pogoń (I poł.): Trafalski - Suchowera, Suterski, Kubiak B., Kubiak M., Jureczko, Świtaj, Kałużny, Dutkiewicz, Kochan, Malinowski Pogoń (II poł): Trafalski - Suchowara (75’ Suterski), Suterski(74’ Kozioła), Tuński, Dydyna, Stukonis, Świercz, Husejko, Piasecki, Komar, Molongo Bramki: 0:1 - 40 sekunda - Przemysław Kochan 0:2 - 46 minuta - Kamil Dydyna 1:2 - 50 minuta - Patryk Baranowski 2:2 - 67 minuta - Damian Górski O pierwszej połowie właściwie można powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Pogoń już w 40 sekundzie spotkania Pogoń objęła prowadzenie z rzutu karnego. Jóźwiak faulował Dutkiewicza, a jedenastkę na gola zamienił Przemysław Kochan. Później jednak przez większą część połowy z boiska wiało nudą, bo poza bieganiną od pola karnego do pola karnego zespoły nie miały pomysłu na grę. Dopiero w 32 minucie po podaniu Górskiego wzdłuż 6 metra bliski gola był Skrętny. Niestety naciskany przez Suchowara nie trafił do pustej bramki. Później na bramkę Chemika niecelnie po podaniu Kałużnego z woleja strzelał Malinowski. Oba zespoły ożywiły się dopiero w drugiej połowie, która tak jak pierwsza rozpoczęła się od bramki dla Pogoni. Tuż po wznowieniu gry z lewej strony dośrodkował Rafał Komar, a bramkę „jaskółką” zdobył Kamil Dydyna. Chemik na gola odpowiedział już po kilku minutach. Na 30 metrze piłkę przyjął Patryk Baranowski i fantastycznym strzałem pokonał Trafalskiego. Po kilkunastu minutach był już remis. Mateusz Jakuszczonek popędził lewą stroną, zbiegł do środka i podał przed pole karne do Damiana Górskiego. 'Góral' tylko ocenił gdzie stoi bramkarz i precyzyjnym strzałem koło słupka wyrównał stan gry. W 75 minucie gry gra ożywiła się nawet za bardzo. Suchowara zaatakował Jakuszczonka łokciem, ten odpowiedział odepchnięciem. Doszło do zwarcia między zawodnikami i sędzia Sabat dla uspokojenia sytuacji obu graczy usunął z boiska. Ostatnie 10 minut spotkania to ciągłe ataki Chemika, w których główny udział miał Jarek Jóźwiak. W 81 minucie podawał na 6 metr do Hajdukiewicza, ten minimalnie spóźnił się ze wślizgiem. Później „Mały” strzelał zza pola karnego, a podbitą przez Tuńskiego piłkę nad poprzeczką przeniósł Trafalski. W ostatniej akcji spotkania bliski bramki z podania Jóźwiaka był Paweł Krawiec, niestety wślizg na 6 metrze zakończył się słupkiem. W najbliższą sobotę o godzinie 13.00 Chemik na sztucznym boisku przy ul. Piaskowej podejmować będzie Gryfa Kamień Pomorski. Zaś dwie godziny później swoje pierwsze spotkanie, z A-klasową Olimpią Nowogard, rozegrają rezerwy Chemika.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|