Kanarek pognębił Chemika
Nie wiele brakowało a środowy mecz z Ruchem Chorzów ME nie doszedłby do skutku. Autobus, którym podróżował zespół Chemika Police zepsuł się zanim zdążył przekroczyć rogatki Szczecina. Szczęściem w nieszczęściu było to, że awaria nastąpiła tak szybko i przewoźnik błyskawicznie podstawił drugi pojazd. Zawodnicy trenera Zygonia, choć spóźnieni o pół godziny dotarli jednak do Niechorza gdzie ulegli Ruchowi 0:3 (0:0).
KP Chemik: Strzelec - Maśniak, Bieniek, Janicki, Jóźwiak, Baranowski, Szmit, Krawiec, Wojtasiak, Wydurski, Skrętny
Po przerwie na boisku pojawili się: Rusek - Sobczak, Kołodziejski, Gogarowski, Milewski, Jakuszczonek Ruch: Przybył - Feruga, Staszowski, test1, Korzeniowski, Maciongowski, Czaicki, Szubert, Balazs, test2 Po przerwie zagrali też: Szoliński - Bereta, Kuzia, Wadas, Kucharski, Bernaś Bramki: 0:1 - 71 minuta - Balazs 0:2 - 74 minuta - Kanarek 0:3 - 87 minuta - Kanarek Tak jak w poprzednich spotkaniach Chemik rzucił się do ataków od pierwszego gwizdka. Najpierw Adrian Skrętny z dystansu posłał piłkę w ręce bramkarza, a po chwili Rafał Janicki nie doszedł do wrzuconej w pole karne piłki. Całkiem nieźle zapowiadającą się akcję zmarnował Marcin Wydurski. Wydur z boku boiska dryblingami minął dwóch obrońców, jednak niedostatecznie zapanował nad piłką i wypadł poza linię końcową. W 28 minucie w pole karne piłkę wrzucał wychowanek SALOSu Szczecin Szubert, a z powietrza koło bramki groźnie strzelał jeden z testowanych zawodników. Chemik odpowiedział strzałem Skrętnego zza pola karnego, niestety Przybył pewnie chwycił piłkę. Po chwili rzut wolny sprzed pola karnego Chemika wykonywał Pavol Balazs, Piotr Strzelec fantastycznie przy ziemi obronił trudne uderzenie. Bramkarza nie zdołał pokonać również Marcin Wydurski, który z kilkunastu metrów posłał piłkę w ręce Przybyła. Po zmianie stron na boisku pojawił się m.in. Mateusz Jakuszczonek i to po jego podaniu bliski bramki był Skrętny. Jakuszczonek popędził prawą stroną i dośrodkował na 6 metr przed Skrętnego, niestety tor lotu piłki przeciął jeden z testowanych zawodników. Później z rzutu rożnego dośrodkował Mariusz Szmit, a w polu karnym z woleja niecelnie uderzał Rafał Janicki. Po kolejnej akcji Chemika jeden z jegomości zasiadających na ławce rezerwowych Ruchu wydarł się na całe boisko: „Dziewczyny, zacznijcie grać”. Niestety uwaga z ławki podziałała. W 71 minucie Pavol Balazs wykonywał rzut wolny z boku boiska. Dwóch zawodników Ruchu w polu karnym przeskoczyło nad „szczurem” puszczonym przez Balazsa i piłka wylądowała w siatce kompletnie zaskoczonego takim zagraniem Piotra Ruska. Po chwili Ruch prowadził już 2:0. Tym razem między obrońców zagrał Kucharski, a podanie wykorzystał Kanarek. W 80 minucie po dośrodkowaniu Jóźwiaka piłki nie sięgnął Mariusz Szmit, akcję usiłował wykończyć Jakuszczonek jednak przestrzelił. Tuż przed końcem spotkania Chemika ponownie pognębił Kanarek, który na wślizgu wykorzystał podanie jednego z testowanych zawodników. Najbliższe spotkanie sparingowe odbędzie się w sobotę 20 lutego o godzinie 11.30. Przeciwnikiem będzie Piast Choszczno.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|