Pomeczowe komentarze po spotkaniu z Wołyniem
Pogoń Szczecin uległa w meczu sparingowym drużynie Wołynia Łuck 0:2. Po meczu piłkarze i trener Pogoni mieli wiele zastrzeżeń do pracy sędziów i bardzo agresywnej gry rywala.
Piotr Mandrysz: Mam nadzieję, że w sobotę zagramy z inaczej grającym rywalem. Nigdy wcześniej nie widziałem tak agresywnie grającej drużyny jak ta z którą mieliśmy dzisiaj okazję grać. Należy się cieszyć, że wszyscy zawodnicy są zdrowi i nikomu nic poważniejszego się nie stało. Ataki rywala miały bardzo mało wspólnego z piłką nożną. Kilku podstawowym zawodnikom dałem odpocząć ponieważ grali w pierwszych meczach. Mamy szeroką kadrę i musiałem dać się pokazać innym zawodnikom.
Mikołaj Lebedyński: Na plus było to, że zagraliśmy sparing, ale nie wyszło nam to na dobre ponieważ rywale grali bardzo agresywnie. Przykładowo Robert Mandrysz ma problemy z wargą. Po takim okresie czasu przerwy jaki miałem spowodowany kontuzją napewno ciężko jest wejść w tryb meczowy. Zawsze taka przerwa nie pomaga. Czułem się trochę zagubiony na boisku, brakowało mi pewności siebie ale jestem przekonany, że do czasu rozpoczęcia rozgrywek to wróci!
Zaheer Bell: Rozegrałem w swoim życiu setki spotkań ale takiego czegoś jeszcze nie widziałem. Sędzia za nic ukarał mnie czerwoną kartką. To samo miało miejsce później w przypadku Tomka Parzego. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu również dostanę szansę od trenera i tym razem postaram się ją wykorzystać nie w 100 ale w 200%! Tomasz Parzy: Na pewno było to bardzo dziwne spotkanie. Jeśli mogę to odniosę się tylko do sytuacji gdzie zdobyłem bramkę a sędzia pokazał pozycję spaloną. W trakcie jak i po meczu myślałem, że rzeczywiście byłem na pozycji spalonej. Jednak po obejrzeniu zapisu wideo widać, że bramka zdobyta została w prawidłowy sposób.
�r�d�o: http://www.pogonszczecin.info
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|