Udany rewanż w derbach medialnych
W minioną niedzielę w rozgrywkach Red Box doszło do rewanżu pomiędzy drużyną Kond-Bud Ligowiec.net a Kurierem Szczecińskim. Tydzień wcześniej lepsza okazała się reprezentacja gazety, a niektórzy jej zawodnicy w pomeczowych komentarzach twierdzili, że mogli zaaplikować słabemu przeciwnikowi nawet dziesięć goli. Nie inaczej miało być w rewanżu. Po raz kolejny problemy ze składem Ligowca i kontuzjami dały znać o sobie, gdyż piłkarze tej drużyny spóźnili się na pojedynek. Na szczęście organizatorzy i przeciwnik zgodzili się zaczekać.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli Kuriera, który po błędzie bramkarza pierwszy wyszedł na prowadzenie. Taki obrót sprawy rozluźnił piłkarzy wicelidera. To się bardzo szybko na nim zemściło, gdyż do końca tej odsłony cztery bramki strzelili gracze Ligowca.
Reprezentacja gazety nie była w stanie odpowiedzieć żadnym trafieniem. Nie pomogły nawet protesty u sędziego i głośne wyzwiska (arbiter nie zareagował) w wykonaniu sfrustrowanego piłkarza Kuriera znanego z występów w Pogoni Nowej. Ta część meczu okupiona została kontuzją kolejnego gracza Ligowca, który zdobył nawet bramkę grając praktycznie na jednej nodze.
Druga odsłona była podobna do pierwszej. Przewagę miał Kond-Bud i to on strzelał bramki. Kurier co prawda starał się odpowiadać, ale gdyby nie kuriozalne błędy bramkarza nie wiele by z tego wynikało. Niestety druga połowa to kolejny piłkarz na liście kontuzjowanych i Ligowiec kończył to spotkanie bez zmienników. Wynik tej konfrontacji może być dla niektórych zaskoczeniem. Kond-Bud po radykalnej zmianie składu w stosunku do poprzedniego meczu odniósł przekonywujące zwycięstwo. Piłkarze, którzy grali tydzień wcześniej byli żądni rewanżu i w tym spotkaniu było to widać. Zagrali o wiele lepiej i pokazali przeciwnikom charakter.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Koniu |
|