W dzisiejszym spotkaniu Rega Trzebiatów wygrała z Kotwicą Kołobrzeg 1:0. Zwycięskiego gola dla trzebiatowian zdobył Robert Śliwiński w 16 minucie. Spotkanie to było bardzo ważne dla kibiców obu drużyn, jak i dla samych zespołów. Widowisko sportowe stało na wysokim poziomie piłkarskim i kibice obu drużyn pokazali się z bardzo dobrej strony.

Mecz ogólnie był wyrównany, Rega stworzyła kilka bramkowych sytuacji z czego strzeliła jednego gola, a Kotwica atakowała, ale ich akcję kończyły się strzałem obok bramki lub trafiały w rękawice Mateusza Prokosy. Już w 10 minucie meczu Piotr Dubiela próbował sprawdzić dyspozycję bramkarza Regi, ale piłka po jego strzale poszybowała nad bramką. Kilka minut potem było 1:0 dla trzebiatowian. Erlich bardzo szybko wyprowadził kontratak i zagrał na czystą pozycję do Wawreńczuka, który zauważył wychodzącego golkipera Kotwicy w jego kierunku i dograł do Roberta Śliwińskiego, który na pustą bramkę skierował futbolówkę. W 23 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Regi w okolicy 20 metrów. Do piłki podszedł Śliwiński i mocno uderzył, ale bramkarz z problemami wybił piłkę po za linię końcową. Kilka minut potem Dubiela został sfaulowany tuż niedaleko pola karnego Regi i sam poszkodowany wykonał stały fragment gry, ale piłka poleciała obok muru. W 34 minucie spotkania Wawreńczuk po dobrym rajdzie zagrał piłkę do Więcka, który dośrodkował w pole bramkowe, lecz wybił Sidorowicz i futbolówka trafiła pod nogi Śliwińskiego, a ten mocno uderzył, ale wysoko nad bramką Roberta Binkowskiego. Minutę potem zza pola karnego mocno uderzył Adam Frączczak, ale bardzo ładną interwencją popisał się bramkarz Regi Trzebiatów. W 37 minucie Dubiela został sfaulowany przez Piotra Hernackiego w okolicach końcowej linii boiska. Do piłki podszedł Frączczak i oddał strzał, ale minimalnie niecelny. W 42 minucie znów Adam Frączczak próbował swoich możliwości technicznych i uderzył z okolicy 20 metrów, a piłka trafiła tylko w boczną siatkę. Jeszcze w samej końcówce pierwszej części meczu rzut wolny mieli piłkarze Kotwicy Kołobrzeg. Frączczak mocno uderzył, ale futbolówka trafiła w mur i dobił Marcin Dymek, ale jego strzał zablokował Dariusz Wilejto. W drugiej połowie spotkania Kotwica bardzo często atakowała bramkę trzebiatowian, ale w tym pojedynku okazywali lepsi się obrońcy i bramkarz Regi. Już w 48 minucie meczu Frączczak sam przebiegł około 35 metrów i uderzył na bramkę Prokosy, ale niecelnie. Kilka minut potem piłkarze Kotwicy mieli rzut wolny w okolicach 25 metra, piłkę ustawił Dubiela i uderzył, ale nad bramką. W 61 minucie groźną akcję przeprowadziła Rega. Wawreńczuk wbiegł z piłką w pole karne i podał do Bogacza, który uderzył na bramkę Binkowskiego, ale z linii bramkowej wybili obrońcy Kotwicy. Kilka minut później Wawreńczuk ładnie ominął jednego zawodnika i miał przed sobą tylko bramkarza gości i uderzył, ale prosto w Roberta Binkowskiego. W 68 minucie spotkania z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Łukasz Polak, gdzie głową uderzył Tomasz Lewandowski, ale ładną interwencją popisał się bramkarz przyjezdnych. Siedem minut potem Adam Frączczak oddał mocny strzał z okolicy 25 metrów, ale dobrą obroną popisał się Prokosa. Chwilę potem znów ten sam zawodnik miał dogodną sytuację bramkową, ale z 10 metrów nie potrafił trafić w bramkę Regi. W 80 minucie Filip Kosakowski postanowił sam wziąć na siebie ciężar gry i z okolicy 16 metrów uderzył, ale futbolówka poleciała daleko od bramki trzebiatowian. Jeszcze w samej końcówce meczu akcję mieli gospodarze. Dobra akcja Erlicha z Hernackim, gdzie ten pierwszy zagrał piłkę do 'siwego', który wbiegł w pole karne i dośrodkował, ale za lekko uderzył Erlich i wybili obrońcy, gdzie stał Jarosłąw Filiks i ten efektywnie uderzył nożycami, ale piłka odbiła się od jednego z obrońców Kotwicy i znalazła się w rękach Binkowskiego. W ciągu przebiegu całej części spotkania najlepszym zawodnikiem Kotwicy był Adam Frączczak, który kilkakrotnie próbował strzelić bramkę dla swojej drużyny. W zespole Regi ciężko wybrać najlepszego zawodnika. Wszyscy rozegrali dobry mecz.

�r�d�o: tksrega.pl