Zagrać w Ciechanowie tak jak z Sokołem!
To hasło przyświeca piłkarzom ręcznym Energetyka. W sobotę zmierzą się na wyjeździe z trzecim w tabeli Jurandem, który ma chrapkę na ekstraklasę. Czy nasi powtórzą wyczyn z ostatniej kolejki?
Zwycięstwo z Kościerzyną podbudowało naszego pierwszoligowca. Czy to był przełomowy mecz Energetyka, który wyprowadzi gryfinian w bezpieczną strefę tabeli? - Na pewno taka wygrana była nam bardzo potrzebna od strony psychicznej. W końcu zobaczyliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym zespołem w tej lidze. Nareszcie wiemy, że stać nas na utrzymanie w tej lidze i jest to tylko i wyłącznie w naszych nogach i rękach - mówi Dariusz Śrudka, bramkarz i drugi trener. Przypominamy o konkursie MN Sport Typer. Typując spotkania w 1 lidze mężczyzn możesz wygrać nagrodę - sprzęt sportowy. Typuj i zwyciężaj! Sponsorem konkursu jest salon piłkarski MN Sport mieszczący się w Szczecinie przy ul. Piłsudskiego 19, w którego ofercie znajduje się szeroka gama sprzętu do piłki nożnej i innych dyscyplin dla dorosłych i dla dzieci. I liga 2009/2010
Energetyk jest w gazie. Atmosfera jest bojowa. Jednak przed naszym zespołem dwa trudne mecze, które rozegra w lutym. Już w najbliższą sobotę wyjazd do Ciechanowa, a dwa tygodnie potem mecz we własnej hali z liderem. Energetyk w obu spotkaniach wystąpi w roli Dawida, a rywale w roli Goliata.
- Najważniejsze, żebyśmy podeszli do nich tak walecznie i mądrze, jak do meczu z Kościerzyną. Uważam też, że doświadczenie, z którego wcześniej nie korzystaliśmy, jest po naszej stronie.- mówi Dariusz Śrudka. - Oczywiście będzie trudno o dobre rezultaty, ale cała pierwsza liga jest trudna. Tu nie ma słabych przeciwników, każdy będzie walczył do końca i kto wie czy ci z dolnych rejonów tabeli nie będą dla nas trudniejszymi przeciwnikami od tych z czołówki - dodaje. Szpital Nie wiadomo w jakim składzie do Ciechanowa pojedzie Energetyk. A to dlatego, że zostawiając zdrowie na parkiecie w meczu z Sokołem, nie wszyscy zawodnicy szybko je odzyskali. Uraz kręgosłupa ma Szymon Tołyż. Problem z ręką ma Lucjan Galus. Jeszcze przed meczem z Kościerzyną kontuzjowani byli: Przemysław Tołyż, Janusz Palto i Tomasz Romanowski. Większość z nich rozpoczęła już treningi, ale nie wiadomo czy wszyscy będą gotowi do gry w sobotę. Terminarz w lutym ułożył się tak, że Energetyk rozgrywa mecze co dwa tygodnie. Pierwszy tydzień po meczu jest lżejszy, a zawodnicy wykorzystują go głównie na leczenie kontuzji i regenerację sił. Drugi tydzień, który kończy się meczem, jest już dużo bardziej intensywny. W piątek trener Arkadiusz Augustyniak zadecyduje o tym, kto pojedzie do Ciechanowa. A w sobotę z samego rana nasz zespół uda się w długą podróż. Nie będzie noclegu po drodze. - Nie powinno to mieć większego wpływu na wynik. Jeśli mamy wygrać, to wygramy, bez względu na to czy będziemy po drodze spali, czy nie. Ostatni przykład meczu z Warszawy, gdzie mieliśmy nocleg z dobrym wyżywieniem, pokazał, że to nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest podejście zawodników - twierdzi D. Śrudka. - U nas największą bolączką jest mentalność. Musimy się skupić na tym, by przed meczem dobrze wszystko sobie ułożyć w głowach i pokazać na boisku wielką ambicję, a przy tym mądrą grę. Jeśli te elementy razem zaskoczą, to będzie dobrze - dodaje. Niespodzianka? Mecz w Ciechanowie nie będzie łatwą potyczką. Faworytem jest Jurand, który w tym sezonie wygrał na własnym parkiecie sześciokrotnie, ponosząc tylko jedną porażkę. Czy Energetyka stać na drugą z rzędu niespodziankę? - Jeśli zagramy tak jak z Kościerzyną, to o wynik jestem spokojny. Na pewno Jurand jest groźny, ale to przeciwnik, który jest w naszym zasięgu i z takim nastawieniem tam jedziemy. Nie ma dla nas znaczenia czy ktoś zajmuje pierwsze, drugie, trzecie, czy ostatnie miejsce. Musimy do każdego meczu podchodzić równie poważnie, jak do ostatniego - powiedział Śrudka.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Gazeta Gryfińska - www.gryfinska.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: kaem83 |
|