Zwycięstwo w Tuszynie
1 maja zawodniczki Pogoni Women Szczecin spędziły w autokarze 16 godzin, z przerwą na spotkanie ligowe z LUMKS Tuszyn. Mecz rozpoczął się o godzinie 16.00
Nim jednak rozpoczęło się spotkanie trener szczecinianek Mariusz Misiura nawiązał do spotkań najlepszych drużyn świata i nakreślił swoim zawodniczkom grę cierpliwą i ciągłą wymianą podań i pozycji. I ta też było, ale jak zaznaczył trener w przerwie nasze piłkarki oprócz dobrej gry zapomniały o strzelaniu bramek. Najczęściej brakowało ostatniego, finalnego podania. Najlepszą sytuację z wartych zaznaczenia miała Natalia Silkowska. Natalia ładnie przedarła się lewym skrzydłem mijając dwie obrończynie gospodyń i strzałem z rogu szesnastki celowała w długi róg. Do szczęścia tej młodej zawodniczki zabrakło metr. Pogoń dalej rozgrywała swoje akcje, raz po raz angażując wszystkie zawodniczki. W okolicach 20 minuty groźnie faulowana Piekarz, która do końca swojego występu miała problem z żebrem, co przyczyniło się też do jej późniejszej zmiany.
Zespół gospodyń stworzył sobie w tym czasie jedną dogodną sytuację, ale Szymańska do spółki z Anitą Piotrowską, zażegnały niebezpieczeństwo. W 44' padł w końcu gol na granatowo-bordowych. Rzut rożny wykonuje Siwińska, która kieruje piłkę na 5metr przed bramką gospodyń. Walkę o piłkę wygrywa Piotrowska A., która przedłuża do nadbiegającej Legęć. Aneta strzela głową, a piłką powoli przelatuję między nogami bramkarki z Tuszyna. 0-1 do przerwy dla Pogoni.
Druga połowa to ciągłość ataków Pogoni i wypady Tuszyna. Zaczęło się bardzo obiecująco dla Pogoni, bo najpierw dwójkowa akcja Legęć -Siwińska, następnie dwa strzały Zdunek, po wymianie piłki z Silkowską. W okolicach 55 minuty błąd ze strony naszej obrony, przejęcie piłki przez napastniczkę gospodyń, dośrodkowanie w pole karne i znowu przy biernej postawie strzał pod poprzeczkę na 1-1. Podrażniony trener Mariusz Misiura wprowadza od razu na boisko Barlewicz i Barlage, które nie zagrały od początku meczu ze względu na problemy zdrowotne w zeszłym tygodniu. Zmieniły one Kornacką oraz młodą Asię Preś, która dzięki dobrej postawie w rezerwach oraz na ostatnim turnieju eliminacyjnym Gothia Cup dostała szansę w pierwszym zespole. Pogoń przeważała. Jednak nie było ponownie udokumentowania tego bramkami. Odnotowania warte jedynie uderzenie Siwińskiej w boczną siatkę, lub też strzał nad bramką z rzutu wolnego Zdunek po faulu na Legęć. Następnie boisko za 2 żółte kartki opuszcza Siwińska. W miarę upływu czasu, coraz więcej zawodniczek Pogoni atakowało bramkę Tuszyna. I w końcu udało się. W polu karnym ewidentnie podcinana Piotrowska. Do piłki podchodzi Szymańska i to bramkarka zapewnia Pogoni 3 punkty. Pogoń jest liderem i już w meczu za tydzień z Medykiem przy zwycięstwie będzie można świętować awans.
�r�d�o: tkkf.domenomania.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Venus |
|