Arbitrzy Show
Każde przedstawienie ma swoich aktorów. Są to ludzie, którzy chcą jak najlepiej wypaść przed publicznością. Widowisko piłkarskie posiada ich 25. Po 11 w każdej drużynie plus 3, którzy są rozjemcami tego widowiska, a także cała otoczka wokół boiska, zawodnicy rezerwowi, sztab szkoleniowy i Ci kibice, którzy na dany mecz postanowili się pofatygować.
W dzisiejszym spotkaniu, w którym Victoria 95 Calbud uległa w meczu wyjazdowym Stali Szczecin 0:1 (0:0) piłkarze nie byli głównymi aktorami, a nawet nie wiadomo czy w ogóle nimi byli bo pierwszoplanowe role przejęła trójka sędziowska. To co dziś wydarzyło się na stadionie przy ul. Bandurskiego można określić tylko skandalem, gdzie walka sportowej rywalizacji nie miała nic wspólnego. Mecz na pewno od samego początku toczył się w ferworze walki z przekraczaniem przepisów w grę w piłkę nożną z jednej jak i z drugiej strony, ale to tylko zawodnicy Victorii 95 byli karani kartkami za swoje przewinienia. Sytuacje bramkowe były po obu stronach boiska, ale z żadnej z drużyn nie udało się tego udokumentować do 40 min., kiedy to A. Sztadilów zdobywa prawidłową bramkę wyprzedzając interweniującego nogami bramkarza gospodarzy.
Obaj zawodnicy z grymasem bólu padają na murawę, a piłka w siatce. Decyzja sędziego szybkim gestem ręki środek boiska. Jednak po chwili ku zdziwieniu wszystkich sędzia odgwizduje faul na bramkarzu Stali. To nie pierwsza przedziwna decyzja sędziego w tym meczu, która wypaczyła wynik spotkania. Druga połowa to spokojna gra obu drużyn do 53 min., kiedy to po odgwizdaniu pozycji spalonej na zawodniku Victorii 95, Łukasz Jeziorek podaje piłkę do bramkarza gospodarzy, a sędzia znów daje popis swoich umiejętności pokazując żółtą kartkę. Ta sytuacja ma duże znaczenie na przebieg dalszej części spotkania. Grę wznawia szybko Stal, prawą stroną przedziera się Cupryn wygrywając pojedynek z R. Kozłowskim zagrywa wzdłuż linii pięciu metrów piłka przechodzi przez całą bramkę i z dopełnieniem formalności nie ma problemów Maćkiewicz pakując piłkę pod poprzeczkę. I tutaj zaczyna się przepychanka pana sędziego z własnymi słabościami w dzisiejszym meczu. Kiedy Victoria 95 chcę wznowić grę od środka boiska po straconej bramce nagle rozlega się głos sędziego, który mówi 'poszukuje zawodnika z nr 13, ponieważ nie dałem jemu czerwonej kartki po drugiej żółtej i chciałbym naprawić swój błąd'. Cała sytuacja miała miejsce po 4 minutach po kartce dla Ł. Jeziorka bo nikt nie wiedział o co tak naprawdę chodzi i zaczęło się poszukiwanie zawodnika z nr 13 przez sędziego. W tym wszystkim, że arbiter spotkania chciał być najważniejszy przy czym był beznadziejnym rozjemcą została skrzywdzona Victoria 95 w jednej chwili potrójnie. Nie została uznana prawidłowo bramka, strata przynajmniej jednego punktu i wyrzucenie zawodnika przez niepanującego nad swoimi emocjami pana sędziego. Szkoda zdrowia piłkarzy i sportowej rywalizacji jeśli zwody piłkarskie mają się odbywać w takich okolicznościach.
�r�d�o: v95calbudprzeclaw.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: admin95 |
|