Porażka Drawy
Gwardia trzecia pozycja , Drawa dopiero dziesiąta... Gwardia walczy o awans , Drawa...w sumie już o nic. Na boisku obie drużyny nie stworzyły jakiegoś pięknego widowiska, ale walki w tym meczu nie brakowało. W Drawie do składu meczowego powrócili Bagiński i Muzyka dzięki czemu można powiedzieć, że zagrała ona w optymalnym składzie...
Zaczęło się od wielkiej walki o piłkę. Obie drużyny nastawiły się na zwycięstwo i obu zależało tylko na trzy pkt. Drawa już w piątej minucie mogła wyjść na prowadzenie, ale piękny strzał Kwiatkowskiego trafia w spojenie słupka z poprzeczką. Później akcji podbramkowych jak na lekarstwo . W polu pierwsza połowa lekko pod dyktando gospodarzy. Gwardziści spokojnie rozgrywali swoje piłki czyhając na błędy drawskiej obrony. Ciekawiej się zrobiło dopiero po przybyciu kibiców gości, którzy w około 180 osób szczelnie wypełnili 'sektor' gości przy Okrzei.
W Drawie tą część meczu na plus można zaliczyć Bagińskiemu, który rozpoczynał kilka ciekawych akcji , a po drugiej stronie brylował Morawski, który chyba był najlepszym zawodnikiem gości w całym meczu. Swoje okazje mieli zarówno Węglowski jak i Bacławski i Ignaszewski z Gwardii. Kiedy wszyscy czekali na gwizdek oznajmiający koniec pierwszej części gry lewą stroną urywa się Morawski ładnie podaje na 5-6 metr a tutaj nie pilnowany Bacławski wykonuje tylko wyrok i goście wychodzą na prowadzenie.
Drugą połowę lepiej zaczęła Drawa . Już w 48 min Kapeliński nie trafia w dogodnej sytuacji głową. Po chwili ponownie gospodarze ale akcje Kwiatkowskiego , Kaczorowskiego czy Muzyki niestety za słabe na dobrze spisującego się w bramce gości Kaźmierczaka. Po stronie gospodarzy bramka nie byłatak dobrze obsadzona. W 56 min w wydawałoby się spokojnej interwencji Libiszewskiego jakimś cudem piłka wypada mu z rąk prosto pod nogi Ogrodowczyka i ten bez kłopotu strzela na 0-2 do pustej bramki Drawy. Po tej bramce Drawa jednak nadal walczyła chociaż o honorowego gola i swoje szanse miała. Strzelali groźnie Ptaszyński , Muzyka , Kaczorowski...Najlepszą okazję zmarnował Węglowski, który głową lobuje bramkarza jednak piłka jak zaczarowana mija minimalnie prawy słupek Kaźmierczaka . Na dodatek po zderzeniu z obrońcą Węgiel ląduje głową na słupku i potrzebna jest interwencja karetki. Bramki już jednak nie padły do końca spotkania. Warte odnotowania jest jeszcze czerwień Hołuba, który fauluje zawodnika Drawy i prawdopodobnie skończyłoby się na żółtej, ale na odchodne piłkarz Gwardii coś dorzuca do sędziego i po 20 min gry (wszedł w 64 min) wylatuje z boiska. W przekroju zasłużone zwycięstwo gości choć wynik za wysoki , a Drawa jak zwykle potwierdzą swoją grą ,że gorsza od reszty ligi raczej nie jest ale nie strzela bramek i 'dzięki' temu okupuje zaledwie 10 pozycję w tabeli. Kibicowsko - goście dojeżdżają dopiero w 25 min, ale ich wejście jest całkiem sprawne i meldują się w około 180 osób .Wywieszają flagi. Oprócz Gwardii widać było Olimp, Mechanika, Górnika W, Iskrę. Doping na dość wysokim poziomie - lepiej od Drawy. Ogólnie spokój i bez wrzut. Drawa w młynie około 100 osób, później dołączają MKS i Wielim, na płocie flagi, doping bardzo średni, wrzuty na Olimp. składy: Drawa: Libiszewski - Skrzypek, Ptaszyński, Kapeliński, Bagiński - Kwiatkowski, Kibitlewski (70' Sideł), Węglowski, Korczyński (66' Walkiewicz) - Nowik (46' Muzyka), Kaczorowski Gwardia - Kaźmierczak - Szperlak, Szczepański, Dondera, Łożyński, Pazdur (90'+3' Nowak), Grodzicki, Morawski, Ignaszewski, Bacławski (64' Hołub), Ogrodowczyk gole: Bacławski 45+1 Ogrodowczyk 56
�r�d�o: mksdrawa.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: mikosdr |
|