Z nadziejami do Bielska-Białej
Przed meczem z Rekordem Bielsko-Biała szczecinianie zajmują piąte miejsce. Ich przeciwnik plasuje się na 4 miejscu i ma nad Pogonią ’04 trzy punkty przewagi.
Portowcy udają się na południe Polski z wielkimi nadziejami. Korzystny wynik z Rekordem (czyli wygrana) pozwoliłby zrównać się punktami z bielszczanami i zachować cień szans na miejsce medalowe jeszcze w tym sezonie. Na pewno jednak nie należy liczyć na łatwe spotkanie. Rekord to tegoroczny beniaminek w ekstraklasie futsalu. Starsi kibice doskonale pamiętają jednak, że zespół grał w najwyższej klasie rozgrywkowej jeszcze kilka lat temu. Z tamtego składu nie pozostało już co prawda w kadrze wielu zawodników. Trzeba jednoznacznie powiedzieć, że teraz są lepsi. Przypominamy o konkursie MN Sport Typer. Typując spotkania w ekstraklasie futsalu możesz wygrać atrakcyjne nagrody o wartości 1000 zł lub sprzęt piłkarski. Typuj i zwyciężaj! Sponsorem konkursu jest salon piłkarski MN Sport mieszczący się w Szczecinie przy ul. Piłsudskiego 19, w którego ofercie znajduje się szeroka gama sprzętu do piłki nożnej i innych dyscyplin dla dorosłych i dla dzieci. Ekstraklasa Futsalu 2009/2010
Gwiazdami naszego niedzielnego przeciwnika na pewno możemy nazwać wielokrotnego reprezentanta Polski Krystiana Brzenka oraz reprezentanta Czech Radka Polaska. Pierwszy z nich (bramkarz) do Bielska-Białej trafił przed sezonem - z Cleareksu Chorzów. W tym samym czasie Rekord zasilił też Polasek, który grał wcześniej w Novej Katowice.
Sezon 2009/10 jest dla bielszczan bardzo udany. Zespół zajmuje wysokie, czwarte miejsce (najlepsze w historii). W klubie po cichu marzą o medalu, ale mają świadomość tego, że podobne aspiracje zgłasza przynajmniej sześć zespołów w lidze. Gracze z południa Polski uzbierali dotychczas 30 punktów. Trzy oczka mniej ma szczecińska „Zero-czwórka”, która do Bielska uda się właśnie po to, by tę stratę zniwelować. Ostatni mecz Pogoni ’04 w Szczecinie pokazał jednak, że medalowe aspiracje to nie wszystko. W przegranym (2:4) pojedynku z Kupczykiem Kraków oglądaliśmy „Zero-czwórkę” niedojrzałą, grającą bez konkretnego pomysłu. W kuluarach mówi się o tym, że krakowianom zależało na wygranej szczególniej, niż zwykle. A to dlatego, że szkoleniowiec Pogoni ’04, Gerard Juszczak, pochodzi właśnie ze stolicy Małopolski. Jesienny mecz obu zespołów zakończył się podziałem punktów. W Szczecinie oglądaliśmy remis 2:2. Od tego meczu minęło już kilka miesięcy i dziś wiemy, że w tym roku Pogoń ’04 lepiej gra na wyjazdach. U siebie zbiera mniej punktów. Logika podpowiada, że w niedzielę Portowcy nie przegrają - wszak porażka w hali rywala w obecnych rozgrywkach im się nie przytrafiła. To jednak tylko czysto-statystyczne rozważania, nie mające wiele wspólnego z prawdziwą piłką. Każdy mecz rządzi się własnymi prawami i o końcowym rezultacie zadecyduje dyspozycja dnia. Ciężko bowiem wskazać wyraźnego faworyta w tym spotkaniu. Wiele zależeć będzie od tego, jak zaprezentują się liderzy szczecińskiego futsal teamu. Jeśli Łukasz Żebrowski i Volodymyr Nudyk staną na wysokości zadania, a doświadczeniem wesprą ich Mariusz Lewandowski, Dominik Kubrak i Łukasz Piasecki, to o wynik powinniśmy być spokojni. Tym bardziej, że po porażce z Kupczykiem (który tym samym przerwą piękną passę Pogoni ’04 - 11 meczów bez porażki) Portowcy są głodni wygranej, jak dawno nie byli. Rekord także będzie chciał utrzeć nosa „Zero-czwórce” i przerwać jej passę meczów bez porażki na wyjeździe.
�r�d�o: pogon04.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Astreus |
|