Remis z Hutnikiem
![]() ![]()
Po pierwszy dziesięciu minutach kiedy to Ina starała się spokojnie rozgrywać piłkę uwidoczniła się przewaga Hutnika, który często konstruował akcje ofensywne, jednak niewiele z nich wynikało. Dwukrotnie rywale byli bliscy zdobycia bramki, jednak za każdym razem strzały na bramkę Iny były niecelne. Dopiero w 29 minucie meczu goleniowianie po raz pierwszy i ostatni w tej części meczu stworzyli groźną akcję. Po szybkiej wymianie piłki pomiędzy Kotem, Łukasiakiem i Pędziwiatrem, ten ostatni został powstrzymany faulem przed polem karnym. Do rzutu wolnego podszedł Hanuszkiewicz. Jego silne uderzenie z trudem obronił szczeciński bramkarz. W 35 minucie Hutnik strzelił pierwszą bramkę. Po błędach w defensywie w sytuacji sam na sam z Sobolewskim znalazł się zawodnik rywali. Bramkarz goleniowski w trakcie interwencji faulował szczecinianina i sędzia podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł były zawodnik Iny - Grzegorz Gunia i pewnym uderzeniem pokonał golkipera Iny. Po zdobyciu bramki Hutnik jeszcze groźniej zaatakował, jednak nie zdołał do przerwy podwyższyć prowadzenia.
W drugiej części meczu na boisku w składzie Iny pojawiło się ośmiu nowych zawodników, a obraz gry uległ zmianie i to goleniowianie przejęli inicjatywę. Już w 51 minucie B. Paszkowski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, jednak uderzył niecelnie obok lewego słupka. Cztery minuty później nad poprzeczką uderzał Kott, podobna sytuacja miała miejsce w 62 minucie, jednak tym razem strzelał Winogrodzki. W 64 minucie Ina zmarnowała najlepszą sytuację do wyrównania, gdy B. Paszkowski i S. Paszkowski znaleźli się sam na sam z golkiperem Hutnika, niestety ten pierwszy źle odegrał piłkę do S. Paszkowskiego. Tuż po tej akcji bliski zdobycia bramki był szczeciński zespół, jednak futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 67 minucie po błędzie Sobolewskiego Hutnik zdobył drugą bramkę i wydawało się, że szczecinianie powinni to spotkanie wygrać. Tymczasem w 71 minucie po składnej akcji w sytuacji sam na sam z bramkarzem Hutnika znalazł się Tomasz Domaradzki i uderzeniem nad interweniującym golkiperem zdobył bramkę kontaktową oraz pierwszą bramkę dla Iny w 2010 roku. Dwie minuty później kolejną wyborną okazję zmarnował B. Paszkowski ponownie strzelając obok słupka. W 75 minucie biało-zieloni swoją przewagę w drugiej połowie udokumentowali zdobyciem bramki wyrównującej. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Domaradzkiego, w polu karnym piłkę głową do szczecińskiej bramki skierował Piotr Winogrodzki doprowadzając do remisu. Siedem minut przed końcem spotkania sędzia podyktował drugi rzut karny w tym meczu dla szczecinian. Do piłki ponownie podszedł Grzegorz Gunia i ponownie pewnie egzekwował jedenastkę wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 3:2. Minutę po tej sytuacji Ina zdołała doprowadzić do remisu. Piłkę na lewej stronie boiska otrzymał S. Paszkowski, wbiegł w pole karne i zagrał do Michała Łukasiaka, a ten z bliska wpakował futbolówkę do bramki Hutnika. W końcówce meczu obie drużyny miały jeszcze po jednej okazji do zdobycia goli. Najpierw strzał szczecinianina z bliskiej odległości ładną interwencją sparował Sobolewski, a następnie goleniowianinie zmarnowali okazję sam na sam z bramkarzem Hutnika. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3, co wydaje się być sprawiedliwym wynikiem. Kolejny sparing Ina rozegra już w następny weekend, tym razem z innym czołowym zespołem IV ligi - Wybrzeżem Rewalskim. Hutnik Szczecin - Ina Goleniów 3:3 (1:0) Bramki: Domaradzki (71), Winogrodzki (75), Łukasiak (84) INA (I połowa): Sobolewski - Jeż, Gołaszewski, Winczewski, Chrząstowski, Hanuszkiewicz, Domaradzki, Łukasiak, Kott, Pędziwiatr. INA (II połowa): Sobolewski - Winiarski, Borkowski, Hawrot, Dobrowolski, S. Paszkowski, W. Borek, Winogrodzki, Łukasiak, B. Paszkowski, Kott (68 Domaradzki)
�r�d�o: mksina.com
relacjďż˝ dodaďż˝: karpikwb |
|