Mewa zwycięża w turnieju Oldbojów im. Jerzego Machońskiego
Wczoraj, tj. 6 lutego na pięknej hali widowiskowo - sportowej w Łobzie odbyła się kolejna edycja turnieju oldbojów Jerzego Machońskiego - nieżyjącego już byłego trenera i działacza miejscowego Światowida. Turniej, jak co roku został zorganizowany przez rodzinę zmarłego i oldbojów - działaczy miejscowego klubu.
W zawodach brało udział 8 zespołów, które zostały podzielone na dwie grupy. Mecze trwały 1 x10 minut, a sędziowali je na przyzwoitym poziomie bracia Urbańscy i M. Włodarz. Po meczach grupowych do półfinałów awansowały: Ina Ińsko i Mirstal Mirosławiec z grupy A oraz Pamet Świdwin i Mewa Resko z grupy B.
Rozegrane zostały również mecze o miejsca 5-8. Przedostatnie miejsce zajął Światowid II Łobez pokonując zespół z Wałcza, a 5 Światowid I, który wygrał z Sarmatą Dobra. Na zakończenie tego dobrze zorganizowanego turnieju odbyły się mecze półfinałowe. W pierwszym z nich faworyzowana Ina Ińsko zmierzyła się z Mewą. Mecz był bardzo zacięty i trzymał w napięciu do ostatnich sekund, jednak żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. To jednak zawodnicy z Reska byli bliżsi rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść, ale bramkarz Iny( popularny Rufio - zawodnik między innymi III ligowych Błękitnych) nie dał się pokonać Andrzejewskiemu i Pietrowskiemu.Także zgodnie z regulaminem rzuty karne rozstrzygnęły o awansie Mewy do finału, ponieważ cała trójka: Andrzejewski, Kolanowski i Pietrowski wykonali je bezbłędnie, a uderzenie jednego z Ińszczan wybronił Leszek Minko.
W drugim półfinale Mirstal Mirosławiec pokonał Pamet Świdwin 2-1. W meczu o 3 miejsce znowu zadecydowały rzuty karne, bo w normalnym czasie gry Ina zremisowała z Pametem 2- 2. Jednak tym razem Ińszczanie okazali się lepsi wygrywając 3-1 i ostatecznie zajęli miejsce na pudle. W meczu finałowym, który również był bardzo wyrównany o wyniku spotkania zadecydowała jedna bramka. Padła ona w połowie spotkania. Po zgraniu piłki głową przez Pietrowskiego na strzał z woleja z około 10 metrów zdecydował się Andrzejewski i piłka ugrzęzła w bramce pomiędzy nogami zdezorientowanego bramkarza z Mirosławca. Po tej bramce zawodnicy Mewy umiejętnie kontrolowali grę, nastawiając się na kontratak, nie dopuszczając do zagrożenia pod własną bramką. Także po raz pierwsi oldboje z Reska wygrali turniej u swojego sąsiada z za miedzy. Reszczanie wystąpili w następującym składzie: Minko - Kolanowski, Grygiel, Pietrowski ,Andrzejewski, Deuter, Sikała i Śliwiński. Na zakończenie imprezy wszystkie drużyny zostały obdarowane pucharami i dyplomami, które wręczali: rodzina Machońskich, wiceburmistrz Łobza i radny Zbigniew Pudełko.
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: jozek |
|