Sparing w śniegu po kostki
W trudnych warunkach przyszło odbyć sparing piłkarzom Gwardii Koszalin i Darzboru Szczecinek. Chociaż grali na sztucznym, pełnowymiarowym boisku w Koszalinie, to jego zarządca nie zadbał o odśnieżenie płyty. Przez 90 minut piłkarze bardziej niż o skutecznej grze myśleli o tym, jak utrzymać się na nogach. Jednak nie przeszkodziło im to w zdobyciu dziewięciu bramek.
Pierwszy do siatki trafił już w 13 minucie Tomasz Kubicki. Chwilę później Gwardia wyrównała po błędach obrony i bramkarza Darzboru. Prowadzenie dla gości odzyskał testowany zawodnik GLKS-u Wysoka (pilska klasa okręgowa) - Mateusz Tatera, strzelec 11 goli w rundzie jesiennej dla swojej drużyny. W spotkaniu wystąpił też inny zawodnik klubu z Wysokiej - Mariusz Trzupek, który jednak nie wyróżnił się niczym specjalnym.
Gwardia szybko odpowiedziała dwoma bramkami i to ona schodziła na przerwę prowadząc. Mając większe pole manewru trener gospodarzy - Mirosław Skórka, dokonał kilku zmian, co szybko zaprocentowało po wznowieniu gry. Trzy kolejne bramki strzelali właśnie 'świeży' zawodnicy: Sławomir Ogrodowczyk, Paweł Wojciechowski i Dariusz Szperlak. Darzbór z kolei grał niezmiennym zestawieniem, gdyż ławka rezerwowa była wyjątkowo uboga. Brakowało juniorów testowanych w ostatnich dniach w Pogoni Szczecin, a wielu zawodników zatrzymały egzaminy na studiach. Stąd słabsza postawa gości w drugiej odsłonie. Zdołali trafić do siatki rywala tylko raz, a dokonał tego w 75 minucie aktywny tego dnia Kubicki.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: zdyniek |
|