Wygrana w Nowym Dworze Gdańskim
64:75 dla akademików ze Szczecina, takim wynikiem zakończyło się spotkanie w II rundzie Pucharu Polski z ŻTS Nowy Dwór Gdański. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Karol Pytyś, który zdobył 20 punktów oraz zebrał 11 piłek.
Już przed rozpoczęciem meczu, akademicy ze Szczecina spodziewali się niełatwej przeprawy w starciu z ŻTS-em Nowy Dwór Gdański. Na domiar złego w domu zostali Maciek Majcherk oraz Marcin Kowalski. Uraz pleców, którego nabawił się pierwszy z nich wyłączy go z gry również w najbliższym meczu ze Śląskiem Wrocław. Na szczęście, lider szczecińskiego zespołu wraca już powoli do zdrowia i wierzymy, że niebawem powróci do codziennych treningów. Pierwsze fragmenty meczu, to gra punkt za punkt. Żadna z drużyn nie mogła odskoczyć, a wynik oscylował wokół remisu. Dobrze w mecz wszedł Karol Pytyś, który w pierwszej kwarcie rzucił osiem punktów. W ekipie gospodarzy nie było zaskoczenia. Punktował głównie duet Pawłowski-Urbaniak.
W drugiej kwarcie ciężar zdobywania punktów wśród akademików wzięli na siebie doświadczeni Andrzej Karaś oraz Tomasz Mrożek. Zarówno jeden i drugi trafiali głównie z dystansu. Ale jeszcze bardziej skuteczni byli gospodarze i to oni prowadzili do przerwy 41:38.
Drugie dwadzieścia minut bardziej agresywnie rozpoczęli szczecinianie. Mocny nacisk na zawodników z piłką, dobra zbiórka i szybkie kontry pozwoliły momentalnie odrobić straty. Swoje pięć minut w tym fragmencie gry miał nasz rozgrywający, Michał Dudek (na zdjęciu). Waleczny zawodnik solidnie uprzykrzał życie niskim zawodnikom ŻTS-u, a oprócz tego trafiał z dystansu w ważnych momentach meczu. Na deskach dzielił i rządził center akademików, Karol Pytyś. To wszystko sprawiło, że przed ostatnią kwartą prowadzili już szczecinianie, 51:57. Czwarta kwarta to pełna kontrola poczynań defensywnych jak i ofensywnych AZS-u Radex. Dobrze funkcjonująca obrona sprawiła, że gospodarze oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Tutaj wystarczy spojrzeć w statystyki. Do przerwy ŻTS rzucił 41 punktów, a w drugich dwudziestu minutach już tylko 23 „oczka”. W ataku kolejne punkty dorzucali m.in. wspomniani Pytyś oraz Karaś. Trójkę trafił także Tomek Balcerek, a w sumie osiem „oczek” dołożył Maciej Sudowski. Zdeprymowani koszykarze z Nowego Dworu Gdańskiego nie mogli już odnaleźć właściwej recepty na grę szczecinian i ostatecznie przegrali całe spotkanie 64:75. Podsumowując, koszykarze AZS-u Radex Szczecin głównie dzięki dobrej postawie w drugiej połowie zasłużenie awansowali do kolejnej rundy. Zespół po raz kolejny pokazał charakter. Chłopaki potrafili wyciągnąć właściwe wnioski z pierwszej połowy i przełamać rywala w drugiej. Najbliższy mecz ligowy już w tę sobotę. W hali Szczecińskiego Domu Sportu, akademicy podejmą Śląsk Wrocław.
�r�d�o: azsszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|