Koszykarze Kotwicy Kołobrzeg przegrali we własnej hali, gdzie podejmowali zespół - Stal Stalowa Wola. Spotkanie zakończyło się wynikiem 77:84. Była to piąta porażka z rzędu Czarodziei z Wydm.
Początek spotkania był dość wyrównany. Potem do akcji wkroczyli zawodnicy z Kołobrzegu, którzy trafili trzy z rzędu trójki. Z wyniku 8:9 zrobiło się 17:9. Z dobrej strony na początku pojedynku pokazali się Łukasz Wichniarz i Piotr Stelmach.
W drugiej odsłonie spotkania wychowanek Stalówki skrzydłowy Michał Wołoszyn dał o sobie znać i pociągnął grę beniaminka z Podkarpacia.

W ciągu 30 sekund drugiej kwarty goście odrobili stratę i doprowadzili do remisu, a już minutę potem wyszli na prowadzenie. Końcówka należała jednak do kołobrzeżan, a konkretnie do Omni Smitha, który w końcówce zdobył pięć punktów z rzędy, dzięki którym wyprowadził swój zespół na prowadzenie 46:41.

Wydawało się iż w końcu Czarodzieje z Wydm przełamią swoją niemoc czterech porażek z rzędu i zagrają po przerwie jeszcze lepiej. I trzecia kwarta taka była. Gospodarze odskoczyli na jedenaście oczek przewagi i byli jedną nogą bliżej upragnionego celu.

Jak się później okazało ostatnia kwarta okazała się zabójcza w wykonaniu podopiecznych Bogdana Pamuły. Kotwica praktycznie przez całą kwartę raziła nieskutecznością. Za to bardzo doskonale radzili sobie przyjezdni m.in. Michał Wołoszyn, który zdobył 22 punkty i trafił aż sześciokrotnie za trzy punkty, Jarryd Loyd i w końcu Michał Gabiński, który zaliczył double-double (10 punktów i 10 zbiórek). Zwycięstwo beniaminka z Podkarpacia mogło być jeszcze większe, ale w samej końcówce gospodarzom udało się zniwelować ponad 10-punktową przewagę.

Kotwica Kołobrzeg Stal Stalowa Wola 77:84
(24:18, 22:23, 20:14, 11:29)
Kotwica: Wichniarz 22, Harris 16, Smith 14, Stelmach 11, Bręk 8, McFarlin 4, Freeman 2, Rduch 0, Danesi 0.
Stal: Wołoszyn 22, Loyd 19, Miszczuk 12, Godbold 12, Gabiński 10, Klima 4, Jarecki 2, Malczyk 2, Partyka 1, Andrzejewski 0, Kasiulevicius 0.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / sportowefakty.pl