AZS zagra ze Stalą
Po wielkiej euforii związanej ze zdobyciem Pucharu Polski koszykarze AZS Koszalin muszą szybko wrócić do ligowej prozy. W niedzielę zagrają ze Stalą Stalowa Wola.
Od niedzieli w Koszalinie panuje prawdziwa euforia. Nie bez powodu prasa określiła drużynę prowadzoną przez Mariusza Karola mianem „bohaterów miasta”. AZS odniósł największy sukces w 42-letniej historii klubu. Sukces, który władze zespołu, trenerzy oraz zawodnicy postanowili zadedykować kibicowi numer 1 koszalińskiej koszykówki, prezydentowi Mirosławowi Mikietyńskiemu. - To dzięki jego pomocy marzenia mogły przeistoczyć się w rzeczywistość - wyjaśnia Krzysztof Szumski, wiceprezes AZS.
We wtorek podczas oficjalnej prezentacji zdobywców Pucharu Polski trofeum wywalczone w Warszawie przekazano właśnie prezydentowi Koszalina. - Miałem okazje poznać Pana Prezydenta i wiem, że jest to prawdziwy fachowiec w dziedzinie sportu - powiedział Mariusz Karol, trener AZS.
W czwartek natomiast Jan Daszko, prezes zarządu koszalińskiego zespołu, odebrał w imieniu całej drużyny order za zasługi dla miasta. - Sprawiliśmy wiele radości naszym kibicom, ale także samym sobie. Mam nadzieję, że takich chwil będzie znacznie więcej - powiedział na posiedzeniu koszalińskiej Rady Miejskiej kapitan AZS, Igor Milicić. Pomimo, że świeżo upieczeni zdobywcy Pucharu Polski byli w ostatnich dniach wręcz rozchwytywani, mieli także czas na przygotowania do zbliżającego się meczu ligowego. - Triumf w Pucharze Polski cieszy, jednak to już za nami. Teraz musimy myśleć o jak najlepszym miejscu na zakończenie rundy zasadniczej - tłumaczy skrzydłowy AZS, Sebastian Balcerzak. Terminarz spotkań dla klubu z Koszalina jest bardzo korzystny. Przed AZS spotkania ze Stalą Stalowa Wola, Polonią 2011 Warszawa, PBG Basketem Poznań, Treflem Sopot, Sportino Inowrocław i Zniczem Jarosław. - Nie lekceważymy nigdy żadnego rywala - zapewnia jednak Mariusz Karol, trener AZS. Po odejściu ze Stalowej Woli Jarryda Loyda w kadrze zespołu prowadzonego przez Bogdana Pamułę znajduje się jeden Amerykanin - David Godbold. Pozostali gracze to Polacy, a wśród nich były zawodnik AZS Koszalin Marek Miszczuk. To właśnie na tego koszykarza w szczególności powinni uważać podopieczni Mariusza Karola. Środkowy Stali Stalowa Wola mimo 214 cm wzrostu lubi grać na obwodzie. 38-procentowa skuteczność w rzutach za trzy mówi sama za siebie. Warto dodać, że to właśnie Miszczuk był bohaterem pierwszego spotkania obu zespołów, w którym Stal pokonała AZS, 84:76. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 18 w koszalińskiej hali Gwardii.
�r�d�o: plk.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Venus |
|