Wypowiedzi po meczu Anwil - AZS
Mariusz Karol (AZS Koszalin)
- Nie przygotowywałem się na to, ale wypada pogratulować trenerowi Griszczukowi tego zwycięstwa, jednopunktowego zwycięstwa. Myślę, że zadecydowało o tym pierwsze pięć minut trzeciej kwarty, które trochę przespaliśmy. Zanim zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak z jednym z zawodników Anwilu (uraz Szubargi) to spowodowało szansę dla innego gracza, który chciał się wykazać i właściwie nie czuł presji. Tego efektem było to, że Anwil nas doszedł i przeskoczył. Igor Griszczuk (Anwil Włocławek) - Wiedzieliśmy, że AZS Koszalin jest w gazie, ponieważ wygrał sześć meczów z rzędu i dopiero w siódmym kolejnym spotkaniu poniósł porażkę w Koszalinie. We Włocławku chcieli pokazać, że ta sześciomeczowa seria to nie był przypadek. Mieliśmy dzisiaj problem z Krzysztofem Szubargą, ale zacisnął zęby i wyszedł na parkiet. Dobrze zagraliśmy przeciwko niskim rywalom, którzy z dystansu trafili tylko jeden na 14 rzutów. Cieszy mnie to, że ktoś wypada ze składu, a my gramy. To przyda się na play-off. Mam nadzieje, że wszyscy będziemy zdrowi i będziemy walczyć z każdym.
Dante Swanson (AZS Koszalin)
- Zagraliśmy całkiem dobry mecz przeciwko Anwilowi, przede wszystkim w obronie. Dobrze graliśmy do początku drugiej połowy, jednak wtedy coś się zacięło i to było kluczowe w tym spotkaniu. Wszystko wyglądało dobrze, do momentu kiedy Krzysztof Szubarga trafił na 10 sekund przed końcem. Nie rzucaliśmy zbyt dobrze z dystansu i zbyt często traciliśmy piłkę - to główne przyczyny naszej porażki. Mujo Tuljković (Anwil Włocławek) - Ten mecz był dla nas bardzo trudny i należy cieszyć się przede wszystkim z tego, że wygraliśmy. AZS pokazał, że jest fajnym, zgranym zespołem i jestem przekonany, że będą walczyć o najwyższe cele.
�r�d�o: wtkanwil.com.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|