Ostatnie spotkanie sezonu zasadniczego
Już jutro o godzinie 18.00 rozpocznie się spotkanie 22. kolejki ekstraklasy kobiet pomiędzy akademiczkami z Wrocławia, a ich imienniczkami z Koszalina. Szczypiornistki ze stolicy Dolnego Śląska nie mają już szans na awans do fazy play-off w której na pewno zagrają podopieczne trenera Romana Jezierskiego. Jedyną niewiadomą przed tą fazą jest pozycja z której koszalinianki do niej przystąpią. Aktualnie plasują się na ósmym miejscu w tabeli, lecz awans na siódmą w dalszym ciągu jest realny, jednak poza własnym zwycięstwem w jutrzejszym meczu potrzebny jest również triumf KPR Jelenia Góra nad Startem Elbląg.
Przypominamy o konkursie MN Sport Typer. Typując spotkania w Ekstraklasie Kobiet możesz wygrać nagrodę - sprzęt sportowy. Typuj i zwyciężaj! Sponsorem konkursu jest salon piłkarski MN Sport mieszczący się w Szczecinie przy ul. Piłsudskiego 19, w którego ofercie znajduje się szeroka gama sprzętu do piłki nożnej i innych dyscyplin dla dorosłych i dla dzieci. Ekstraklasa kobiet 2009/2010
Akademiczki z Koszalina w przeciągu ostatnich kilku dni rozegrały trzy spotkania. W zeszłą sobotę podejmowały w spotkaniu ligowym jeleniogórzanki, a trzy i cztery dni później rozgrywały spotkania w ramach półfinału Pucharu Polski z SPR-em Lublin. Niestety wszystkie konfrontacje piłkarki uczelnianego klubu przegrały. O ile te pucharowe były prawdopodobne, to tej ligowej chyba mało kto się spodziewał. Już jutro szczypiornistki AZS Politechniki będą miały okazję do rehabilitacji, jednak o końcowy sukces wcale nie będzie łatwo.
AZS AWF Wrocław, to tegoroczny beniaminek żeńskiej ekstraklasy. W dotychczasowych meczach zdołał zgromadzić dwanaście punktów co pozwala mu zajmować 9. miejsce w ligowej stawce. Jednak najważniejsze spotkania, te decydujące o utrzymaniu dopiero przed wrocławiankami. Z pracy z zespołem z Dolnego Śląska nie tak dawno zrezygnował trener Marek Karpiński, który prowadził ten zespół przez 5 lat. W ostatnim meczu w Chorzowie w którym wrocławianki przegrały jedną bramką 31:32 (16:18) drużynę prowadził Lech Grotthus. Wrocławianki to zespół bez liderki, opierający swoją grę głównie o akcje zespołowe. W sporadycznych przypadkach któraś z zawodniczek uzyskuje więcej niż pięć, sześć trafień w spotkaniu, co oznacza, że AZS AWF posiada wyrównany skład. AZS Politechnika, żeby myśleć o zwycięstwie musi przede wszystkim zagrać skutecznie w ataku, a w obronie przez cały mecz prezentować równą, stabilną dyspozycję. Na parkiet we Wrocławiu na pewno nie wybiegną: Joanna Dworaczyk, Wioleta Serwa, Joanna Chmiel, Dagmara Zaniewska i Katarzyna Cieśla. Pomimo tych osłabień wierzymy, że nasze ulubienice przywiozą do Koszalina dwa punkty.
�r�d�o: azs.politechnika.koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Astreus |