Po sobotnim zwycięstwie z AZS UWM Olsztyn 33-19, w niedziele szczypiorniści Pogoni Handball Szczecin pokonali Szczypiorniaka Olsztyn 38-25 (16-13). Jednak styl i forma jaką zaprezentowali zawodnicy jest daleka od ideału.

Szczypiorniści Pogoni Handball rozegrali 2 spotkania z drużynami olsztyńskimi. Jedyne co może cieszyć to 4 punkty i pozycja lidera w tabeli, bo styl i forma pozostawiają wiele do życzenia. Skład, który wybiegł na boisko mógł lekko zdziwić dość licznie zgromadzoną publiczność.

W meczowej 14 zabrakło lidera drużyny Pawła Białego, który dołączył do licznego grona zawodników mających problem ze zdrowiem. Na nieszczęście w drugiej połowie pierwszego spotkania groźnie wyglądającej kontuzji nabawił się także charyzmatyczny kapitan Sebastian Smuniewski. W składzie za to pojawili się Grzegorz Marcinkian oraz Rafał Rojek..

Jednak nie najbardziej doświadczeni zawodnicy byli głównymi aktorami sobotniego i niedzielnego spotkania. Najskuteczniejszy w poprzednim sezonie Paweł Krupa oraz robiący stałe postępy Sebastian Guzek byli wyróżniającymi się postaci sobotniego i niedzielnego spotkania. Z dobrej strony pokazał się także zastępujący Pawła Białego Wojciech Szymaniak.
Jednak indywidualne noty nie zmażą kiepskich występów szczecińskich szczypiornistów. Obydwa spotkania były niemalże identyczne. Duże rozluźnienie i kilkubramkowa przewaga gości, później odrobienie strat i kilkubramkowa zaliczka do przerwy. W drugiej połowie zarówno pierwszego, jak i drugiego spotkania zawodnicy Pogoni Handball Szczecin zaczęli ciut lepiej grac w obronie co przyniosło oczekiwane efekty. Ostatecznie szczypiorniści Pogoni Handball Szczecin pokonali AZS UWM Olsztyn 33 - 19, natomiast Szczypiorniaka 38 - 25. Za tydzień zawodnicy udają się na mecz do Grudziądza, który w inauguracyjnych spotkaniu przegrał w Bydgoszczy 45 - 13.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne