Porażka po dogrywce
W swoim pierwszym poważnym ligowym sprawdzianie, koszykarze Spójni Stargard Szczeciński przegrali po dogrywce z Zastalem Zielona Góra 82:89.
To był typowy mecz walki. Żadna z drużyn nie odskoczyła przeciwnikowi na więcej niż 7 punktów, a prowadzenie w meczu zmieniało się aż 11 razy. Początek należał zdecydowanie do zawodników gości, prowadzili już 7:0, ale stargardzianie szybko wyrównali. Po składnej akcji Stokłosa - Koszuta mieliśmy remis po 15. Chwilę później fantastyczny wsadem, równo z syreną kończącą pierwszą kwartę popisał się Jerzy Koszuta, najskuteczniejszy zawodnik Spójni w pierwszej połowie. Stargardzianie w pierwszych minutach drugiej kwarty poszli za ciosem. Dobra obrona i celne trójki Huberta Mazura i Marcina Stokłosy i prowadziliśmy 34:27 - to było najwyższe prowadzenie Spójni w tym pojedynku. Później coś się zacięło, kilka głupich start, ale do szatni zawodnicy schodzili przy stanie 36:34. Duża w tym zasługa słabej skuteczności gości w rzutach za trzy punkty. Na 14 prób trafili tylko 2 razy.
Po przerwie celność trójek Zastalu znacznie wzrosła. Głównie trafiał Marcin Chodkiewicz i Jarosław Kalinowski. Spójnia natomiast w trzeciej kwarcie biła prawdziwe rekordy, ale w błędach własnych. W całym meczu stargardzianie zanotowali aż 33 starty, na szczęście goście do końca tego nie wykorzystali. Po celnej trójce Jakuba Dłoniaka, w ostatniej sekundzie trzeciej kwarty nasi koszykarze zmniejszyli stratę tylko do 4 punktów (49:53).
Początek czwartej odsłony- to koncertowa gra Spójni zarówno w obronie jak i w ataku. Nie tylko udało się dogonić rywala, ale także wyjść na prowadzenie - 60:53. Wszystko wskazywało na to, że gospodarze nie dadzą już sobie wyrwać zwycięstwa. Nic bardziej mylnego. Kilka strat, złych decyzji, niecelnych rzutów i na tablicy świetlnej pojawił się wynik 62:63. Do końca meczu wynik już oscylował w granicach remisu. Na dwie sekundy przed końcem spotkania Zastal prowadził 70:73, ale skuteczny Hubert Mazur i mieliśmy dogrywkę. W tej dodatkowej części meczu - więcej zimnej krwi zachowali goście. W rzutach osobistych nie mylił się Marcin Flieger, który w całym meczu w tym elemencie miał 94 proc. skuteczność (17/18). Ostatecznie Spójnia Stargard Szczeciński przegrała z Zastalem Zielona Góra 82:89 (19:19, 17:15, 13:19, 24:20, d.9:16) Spójnia: Stokłosa 16 (3x3), Mazur 15, Dłoniak 12 (1), Grudziński 11, Koszuta 10, Bodych 10, Grzegorzewski 4, Polowy 2, Molenda 2, Soczewski 0, Dylik 0. Zastal: Flieger 25, Chodkiewicz 18 (4), Kalinowski 15 (3), Wilczek 10 (1), Kukiełka 10, Rajewicz 8, Busz 3 (1), Wróbel 0, Kus 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|