Udany wyjazd
Do Trzebiatowa Światowid udał się w 'dwunastkę'. Na szczęście dla gości tuż przed rozpoczęciem meczu dojechał jeszcze Marek Drozdżewski. Pierwsza połowa to wzajemne badanie możliwości rywala. Gospodarze grali z respektem zaś przyjezdni mając krótką 'ławę' bez większego zaangażowania w ofensywę. Efektem takiej gry był bezbramkowy wynik w pierwszej połowie. II połowa zaczęła się od zdecydowanego ataku gości, którzy mając wiatr w plecy zaczęli stwarzać groźne sytuacje pod bramką trzebiatowian.
Pierwsza akcja powinna się zakończyć bramką- Mariusz Poniewiera uciekł lewą stroną boiska, dośrodkował w pole karne , a bramkarz sparował piłkę pod nogi Jacka Skorbińskiego. Ten oddał sytuacyjny strzał na bramkę,a zmierzającą do 'siatki' piłkę desperackim wślizgiem wybił obrońca. W 55 min. aktywny Poniewiera zdecydował się na strzał z 25 metrów, piłka po drodze do bramki trafiła w kolana autora tej relacji i kompletnie zmyliła miejscowego golkipera. W 64 min. ponownie
Poniewiera urwał się obrońcom i wyłożył tzw. 'patelnię' Mariuszowi Zajączkowskiemu, a ten dopełnił formalności. Po zdobyciu drugiej bramki goście się cofnęli i próbowali grać z kontrataku. Miejscowi zaczęli atakować większą liczbą zawodników co przełożyło się na sytuacje bramkowe. W przeciągu pięciu minut Milewicz dwukrotnie musiał się wykazać swoim kunsztem bramkarskim. Pomimo kilku dogodnych szans na zdobycie bramek z obu stron, wynik meczu nie uległ już zmianie.
skład Światowida: Milewicz- Druch, Pawlak, Serek, Sikora, Zajączkowski, Włodarz, Drożdzewski, Rosiński, Poniewiera, Skrobiński, Kogut, Rośczak
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: eazy |
|