Gryf w podwójnej koronie
Gryf jest na tronie, Gryf jest w podwójnej koronie!- to piosenka, która po sobotnim meczu II ligi, który rozstrzygnął kwestię lidera tabeli, była na ustach szczecińskich piłkarek. Gryf II Szczecin po golach Justyny Piotrowskiej i Joanny Preś pokonał w zaległym spotkaniu gorzowski Stilon 2-0.
Mecz tradycyjnie zaczął się z opóźnieniem, spowodowanym brakiem trzeciej sędziny. Kluby doszły do porozumienia, że na linii stanie kierownik drużyny z Gorzowa, która od czasu do czasu sędziuje mecze. W składzie Gryfa doszło do kilku przymusowych zmian. Na bramce wystąpiła Szymańska - grający trener, a na pozycji środkowego obrońcy zagrała nominalna bramkarka Magdalena Jeż i bez wątpienia był to bardzo dobry występ.
- Spotkanie nie należało do najłatwiejszych... - mówiła po meczu Kasia Drozdowska, jedna z bohaterek sobotniej potyczki. - Zespół z Gorzowa przyjechał w silniejszym składzie, wystąpiły zawodniczki, które często występują w pierwszej lidze. Mecz był bardzo wyrównany, obie drużyny miały po kilka wyśmienitych sytuacji, ale w naszej bramce na posterunku była Szymuś. Bramki padły po stałych fragmentach gry, przy biernej postawie bramkarki Gorzowa. Mecz odbywał się na grząskiej murawie, każda z nas zostawiła na boisku dużo zdrowia. Myślę, że mecz ogólnie mógł się podobać kibicom, a najważniejsze jest to, że jesień zakończyłyśmy na pozycji lidera, zarówno w pierwszej, jak i drugiej lidze. - dodała.
Pierwsza część gry to jednak zdecydowana dominacja przyjezdnych, które raz po raz zabierały piłkę gospodyniom. Gryfitki grały chaotycznie i bez pomysłu, Stilon sprawiał zdecydowanie lepsze wrażenie. Ku naszemu zdziwieniu pierwszy gol padł dla granatowo - bordowych. W 20 minucie rzut wolny z około 30 metrów egzekwowała Magdalena Jeż. Silnie bita piłka uderzyła w poprzeczkę, w zamieszaniu w polu karnym do bezpańska piłka spada pod nogi kapitan zespołu Justyny Piotrowskiej, która trącając ją jakby od niechcenia daje prowadzenie swojej drużynie. Kolejna bramka pada w 43 minucie i również zapisaliśmy ją na konto Gryfa. Kasia Drozdowska bije rzut rożny, piłka przelatuje tuż przy linii bramkowej nad golkiperką z Gorzowa, w zamieszaniu stopę dostawia Joanna Preś i podwyższa prowadzenie swojej drużyny. Gorzów miał swoja okazje, ale na posterunku była Szymańska, która trzykrotnie wybroniła bardzo niebezpieczne piłki. - Dziękuję Wam za walkę i to, że bardzo bardzo chciałyście.-mówiła po meczu Pani trener. Gryf II - Szymańska, Greiner, Jeż, Kamińska, Drozdowska (zeszła w 80'), Piotrowska(Palejko), Grynfelder, Żyła, Piekarek, Remiszewska, Preś
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/tkkf.domenomania.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|