Gryf na czele
Piłkarki Gryfa Szczecin przełamały w końcu fatalną passę porażek ze Stilonem Gorzów i najważniejszy sprawdzian w tej rundzie zaliczyły bez potknięcia, tym samym rewanżując się za ubiegły sezon. Podopieczne Mariusza Misiury grały konsekwentnie i rozgromiły gospodynie 3:0. Wynik otworzyła niezawodna Nataly Barlage, kolejne bramki w ostatnich minutach spotkania dołożyły Emilka Zdunek i Katarzyna Barlewicz. Dzięki tej wygranej szczecinianki wyprzedziły swoje dzisiejsze rywalki i awansowały na pierwsze miejsce w tabeli I ligi Północnej.
Tradycją stało się już, że podczas spotkań w Gorzowie panuje deszczowa pogoda. Tak było i tym razem. Lepiej na boisku radziły sobie jednak podopieczne trenera Mariusza Misiury. Pierwsza polowa była słabsza od drugiej, a gol dla Gryfa padł po dośrodkowaniu z lewej strony Siwińskiej. Błąd popełnia bramkarka Stilonu a do futbolówki dopadła Barlage i skierowała ją do pustej bramki. Gryf mógł jednak jeszcze szybciej objąć prowadzenie. W pierwszych minutach idealne dośrodkowanie Barlewicz, przechodzi po nodze Legęć, a potem mija się z piłką tuż obok słupka Piekarz. Później rzut wolny, piłka ustawiona na wprost bramki Gorzowa. Kolejne rozegranie tego stałego fragmentu gry i Barlewicz strzela centymetry obok słupka.
Barlewicz w pierwszej połowie miała jeszcze jedną okazję. Siwińska na ,,szesnastce' odgrywa właśnie do Kasi a ta z powietrza uderza nad bramką. Stilon próbował odgryzać się kontrami. Szczególnie niebezpieczną zawodniczką była kapitan ekipy gospodyń, która dobrze operując lewą nogą, groźnie wrzucała piłki w pole karne Gryfa. Po przerwie gra toczyła się w środkowej części boiska. Po kilku minutach Gryf zaczął zwiększać przewagę, a ataki Stilonu kończyły się na obronie gości, bądź Szymańskiej. Barlage, tuż po pierwszym gwizdku drugiej odsłony znalazła się w sytuacji sam na sam z broniącą bramki Stilonu Kłosek. W swoim stylu chciała przelobować golkiperkę gospodyń, ale piłka minęła o centymetry bramkę. Później próbowały z dystansu Barlewicz i Legęć i te strzały również były bliskie powodzenia. Z drugiej strony Szymańska miała trzy okazje, aby pokazać się w tym meczu. Na początek uderzenie gorzowianek z rzutu wolnego i koniuszkami palców paruje piłkę na rzut rożny. Następnie broni uderzenie z dwóch metrów, a na koniec nie daje szans w strzale z dystansu Niewolnej. Kolejna bramka dla Gryfa padła, po akcji Siwińska-Barlage-Zdunek. W końcu przełamała swoją niemoc strzelecką Zdunek i podwyższyła na 2:0. Ostatnie trafienie zanotowała wcześniej groźnie faulowana Barlewicz. Kasia została przypadkowo, w wyniku walki o piłkę uderzona w krtań. Starczyło jednak sił i w ostatniej minucie z wielkim spokojem lobuje Kłosek. Gryf Szczecin: Szymańska, Piekarz, Bernatowska, Pałaszewska, Piotrowska A., Siwińska, Barlewicz, Silkowska (Kornacka), Legęć(Piotrowska J.), Zdunek (Żyła), Barlage(Salwa).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/ tkkf.domenomania.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|