Było na co popatrzeć
Przed meczem trudno wskazać było faworyta. Na boisku miały wystąpić dwie czołowe ekipy IV ligi Zachodniopomorskiej, walczące o awans. Można było się więc spodziewać dobrego, żywego spotkania. I tak w istocie było. Ina nieco osłabiona brakiem kontuzjowanych W. Borka, Winczewskiego i Sobańskiego przyjechała po 3 pkt, Wybrzeże także liczyło na zwycięstwo. W drużynie gospodarzy wystąpił Michalski, który jest wychowankiem Iny oraz jednym ze skuteczniejszych strzelców Iny w poprzednim sezonie.
Początek spotkania należał do gospodarzy. Grali szybko, agresywnie, nie dając Inie rozwinąć skrzydeł, przerzucając ciężar gry na połowę Iny. Ina jednak dobrze się broniła, czekając na kontry. Po jednej z kontr szansę miał B. Paszkowski, jednak strzelił za słabo i prosto w Jabłońskiego. W 24 minucie kapitalnym uderzeniem z 35 metrów z rzutu wolnego popisał się Trosko, ale strzał minął o centymetry bramkę gospodarzy.
Wybrzeże z kolei przeprowadziło dwie akcje, które mogły skończyć się bramkami. W 26 minucie piękną paradą popisał się Nowotny wybijając piłkę na rzut rożny, później w 30 minucie Inę ratuje Gołaszewski, był piłkarz Wybrzeża, wybijając piłkę z linii bramkowej. Do końca pierwszej połowy mecz się wyrównał. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0. Wybrzeże w pierwszej połowie zaprezentowało się lepiej od Iny, ale nie udało im się zdobyć bramki.
Druga połowa toczyła się w podobnym tempie do pierwszej. Akcje były szybkie, składne, zawodnicy grali agresywnie, na co pozwalał słabo spisujący się w tym dniu sędzia. Druga połowa to wymiana ciosów przez obie drużyny. Akcje szybko przenosiły się spod jednej bramki pod drugą, a dodatkowe emocje dostarczał sędzia swoją nieudolnością. Gra była wyrównana, Wybrzeże stworzyło sobie kilka sytuacji, ale nie udało im się zdobyć bramki, Ina zaś grając nieco lepiej niż w pierwszej połowie powoli przejmowała inicjatywę, mając więcej z gry i stwarzając kilka groźnych okazji. Szansę miał m. in. F. Borek, Hanuszkiewicz. Kiedy wydawało się, że jednak mecz zakończy się wynikiem bezbramkowym, w 82 minucie błąd popełnia goleniowska defensywa i Kwaśniewski uderzeniem głową skierował z bliskiej odległości piłkę do bramki. Ina nie miała nic do stracenia i rzuciła się do przodu, nie mogąc jednak stworzyć dobrej okazji. W 87 minucie Kwaśniewski dostaje drugą żółtą kartkę i musi opuścić boisko. Ina mocniej naciska, przeprowadzając szybką akcję, po której wywalczyła rzut wolny w 89 minucie. Dośrodkowuje Trosko i Hanuszkiewicz głową nie daje szans Jabłońskiemu. W 92 minucie kapitalną okazję zmarnował jeszcze Wiśniewski, strzelając z bliskiej odległości prosto w bramkarza. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 1:1. Spotkanie mogło się podobać, było szybkie, twarde, pełne emocji i ładnej piłki. Mecz ten z pewnością zasłużył na miano meczu kolejki. Obie drużyny przy odrobinie szczęścia mógł wygrać, ale ostatecznie remis jest sprawiedliwy. Niedosyt obu stron jednak pozostaje.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: KelvinCors |
|