Powiedzieli po meczu
Olgierd Moskalewicz: Do Zabrza jechaliśmy z nastawianiem, by przynajmniej zremisować. Z przebiegu meczu możemy być ogólnie zadowoleni, bo to my byliśmy stroną przeważającą. W pierwszej połowie miałem dwie fajne sytuacje podbramkowe i szkoda, że ich nie wykorzystałem. W drugiej części gry zabrzanie mieli optyczną przewagę, grali ostatnie 30 minut w przewadze, jednak to my skutecznie ich kontratakowaliśmy. Straciliśmy przypadkowego gola, ale szacunek dla nas, że potrafiliśmy się podnieść i przechylić losy spotkania. Życzyłbym sobie zawsze wygrywać po 1:0, chcemy ciągle zdobywać punkty i walczyć o jak najwyższe miejsce. Awans? O to się bije Górnik i Widzew, my na razie głośno nie mówimy o swoich aspiracjach.
Wiktor Mazurek: Chciałem przede wszystkim powiedzieć, że Górnik zawiesił wysoko poprzeczkę. Mieliśmy swój plan i pomału go realizowaliśmy. Przed przerwą zdobyliśmy gola i po przerwie nadal mieliśmy realizować plan. Sytuacja zmieniła się po czerwonej kartce dla Rogalskiego. Byliśmy zmuszeni zagrać na jednego napastnika. Nie załamaliśmy się po straconej bramce i wyszliśmy na prowadzenie. Trzeci gol tylko ukoronował naszą dzisiejszą pracę. Wysoko oceniam grę naszego zespołu i Górnika. Na boiskowe wydarzenia miał także wpływ deszcz, który spadł w przerwie. Z tego powodu dużo było błędów po obu stronach.
Piotr Petasz: Mój powrót na Górny Śląsk był wręcz wymarzony, zabrakło tylko mojej bramki. Sędzia za pochopnie rozdawał nam żółte kartki, czego konsekwencją była czerwona. Mimo tych trudów pokazaliśmy charakter, wolę walki i ambicję. Trzy punkty jadą do Szczecina, wskakujemy na pozycję wicelidera, co nas niezmiernie cieszy. Przed rozpoczęciem spotkania nie mieliśmy żadnych kompleksów, wiedzieliśmy, że Górnik u siebie jest bardzo mocny. Od samego początku chcieliśmy atakować i tak też robiliśmy. Mamy dobrą pakę, więc nikogo się nie boimy.
�r�d�o: http://gornikzabrze.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|