Drawa pokonana
W sparingu gryficzanie pokonali beniaminka klasy okręgowej Drawę Drawno 5:2.
Mecz rozegrano 3 razy 30 minut. Bramki dla czarno-niebieskich zdobyli Jakub Gnat, Marek Bembel, Przemysław Dąbrowski, Marcin Kańczucki i Andrzej Paruch. I część gry (30 minut) 4:0: Bramki: 1:0 Gnat 12', 2:0 Bembel 13', 3:0 Dąbrowski P. 17', 4:0 Kańczucki 18' Sparta: Burczy - Dąbrowski M., Bembel, Czerwiński, Świtniewski - Wylociński (15' Bartoszewicz), Karczewski, Kańczucki, Bogacz P. - Gnat, Dąbrowski P.
Przez pierwsze minuty lepsze wrażenie sprawiała Drawa, lecz gospodarze bardzo szybko narzucili przyjezdnym swój styl gry i całkowicie przejęli inicjatywę. W 12 minucie po zagraniu Mariusza Dąbrowskiego gola strzałem z 17 metrów w długi róg zdobył Jakub Gnat. Nie minęła minuta, a było już 2:0 - Karczewski zagrał świetną prostopadłą piłkę do Bembla, który w sytuacji sam na sam posłał ją nad bramkarzem Drawy do siatki. W 17 minucie długie podanie z głębi pola od Świtniewskiego otrzymał na 14 metrze Przemysław Dąbrowski, który po przyjęciu piłki zdobył trzeciego gola. 60 sekund później czwartą bramkę strzelił Marcin Kańczucki - wpadając w pole karne z lewej strony i pokonując golkipera gości strzałem w długi róg.
II część gry (30 minut) 4:2 (0:2): Bramki: 4:1 43', 4:2 58' Sparta: Skolmowski - Ścisłowski K., Bembel, Janowski, Szczupaczyński - Ciupka, Kawa, Zieliński, Bogacz P. - Paruch, Rytwiński Złożony z juniorów oraz potencjalnych dublerów, wzmocniony Bemblem i Bogaczem zespół nie potrafił poradzić sobie z Drawą przegrywając drugą 'tercję' 0:2. Pierwszy gol dla gości padł po strzale w długi róg, drugi zaś już pod koniec tej części gry po nieporozumieniu Bembla ze Skolmowskim. W tej odsłonie nie obejrzeliśmy dobrej gry, lecz chaotycznie poczynania obu ekip. Lepiej prezentowała się Drawa. III część gry (30 minut) 5:2 (1:0): Bramka: 5:2 Paruch 70' Sparta: Kotlarczyk - Dąbrowski M., Bembel, Czerwiński, Świtniewski - Bartoszewicz, Karczewski, Kańczucki, Gnat (80' Grzybowski) - Paruch, Dąbrowski P. W ostatniej części czarno-niebiescy zagrali w podobnym ustawieniu, jak w pierwszej. Również kontrolowali przebieg gry, a w 70 minucie po dośrodkowaniu Karczewskiego kolejną bramkę dla gospodarzy zdobył Andrzej Paruch. W ostatniej minucie meczu po faulu Mariusza Dąbrowskiego arbiter podyktował rzut karny, który został fatalnie przestrzelony przez jednego z piłkarzy Drawy. relacjďż˝ dodaďż˝: Fryzjer10 |
|