Dąb lepszy od Hutnika
Zawodnicy Hutnika Szczecin byli blisko sprawienia niespodzianki w spotkaniu z Dębem Dębno. Ostatecznie dębnowscy juniorzy pokonali szczecinian 5:4. Podopieczni Benedykta Psiuka z kompletem zwycięstw pozostają na miejscu lidera.
Już w pierwszej minucie meczu na prowadzenie wyszli gospodarze, bramkę dla Dębu strzelił Marek Olobry, który wykorzystał błąd bramkarza Hutnika. „Biało-zieloni” nie przestali atakować czego efektem była bramka zdobyta przez Huberta Kotusa, w tej sytuacji precyzyjnym dośrodkowaniem popisał się Mateusz Laska. Do końca pierwszej części spotkania wynik nie uległ zmianie.
Druga połowa przyniosła mnóstwo emocji i bramek. Na początku faulowany w polu karnym Dębu był jeden z zawodników Hutnika i arbiter główny, Dariusz Kowalski wskazał na jedenasty metr - szczecinianie skorzystali z okazji i strzelili kontaktową bramkę. Chwilę później był już remis, Skwierczyński odbił piłkę w sytuacji sam na sam, jednak przy dobitce nie miał już najmniejszych szans. Podopieczni Benedykta Psiuka ruszyli do ataku co się opłaciło, kapitalnym strzałem w okienko popisał się Bartłomiej Siwak, który wyprowadził Dąb na prowadzenie. Radość gospodarzy nie trwała długo, ponieważ kilka minut później strzałem głową jeden z zawodników Hutnika pokonał Skwierczyńskiego.
Podrażnienie piłkarze Dębu zdobyli czwartą bramkę, a jej autorem został Adrian Gaczyński, który w zamieszaniu podbramkowym wpakował piłkę do pustej bramki. Minutę później podopieczni Benedykta Psiuka strzelili piąta bramkę, a konkretnie Wojciech Michoń, który na raty od słupka zdołał umieścić piłkę w bramce. W ostatniej minucie meczu gościom udało się zdobyć czwartą bramkę - po rzucie rożnym najwyżej w polu karnym wyskoczył szczecinianin i bez problemów zdobył kontaktowego gola. Po chwili sędzia zakończył mecz i to piłkarze Dębu mogli cieszyć się ze zdobycia kolejnych trzech punktów.
�r�d�o: www.dabdebno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: HouseMD |
|