Kasta gromi
Wysokie zwycięstwo 5:0 (1:0) odnieśli piłkarze Kasty w meczu z Rybakiem Trzebież.
Pierwsza odsłona spotkania to dość wyraźna dominacja Gości, którzy korzystali z 'prezentów', jakie dostawali od obrońców naszej drużyny i stwarzali spore zagrożenie pod bramką. Można powiedzieć, że mecz uratował Kaście Łukasz Warachowski, którego skuteczne interwencje zapobiegły utracie goli. Kasta natomiast wykorzystała w pierwszej odsłonie jedną sytuację i po bramce Bartłomieja Wojtaszka (podawał Marcin Chanuza) schodziła na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.
Drugą odsłonę Kasta zaczęła niestety równie słabo i do 60 minuty sprawiała wrażenie, jakby broniła skromnego wyniku. Paradoksalnie, dopiero zejście z boiska Krzysztofa Białka (czerwona kartka) podziałało jak przysłowiowa 'płachta na byka'. W krótkim odstępie Sławomir Prętkowski po podaniach Marcina Chanuzy i Marka Garncarka strzelił dwa gole, po których Rybak już się nie podniósł. Wprowadzony w końcówce meczu Piotr Pawlak dopełnił dzieła zniszczenia i najpierw sam zdobył gola - po podaniu Piotra Mielczarka - a następnie podawał z rzutu rożnego, a Bartosz Wołek, w dość dziwnych okolicznościach przelobował bramkarza strzałem głową. Wynik mógłby być jeszcze okazalszy, gdyż po atomowym strzale Krzysztofa Wiśniewskiego z 40 metrów, piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole.
Po dzisiejszym zwycięstwie Kasta zachowała drugą pozycję w tabeli, zmniejszając - przynajmniej do jutra - stratę do prowadzącego Znicza Niedźwiedź, do dwóch punktów.
�r�d�o: kastamajowe.xt.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: karpikwb |
|