Zabrakło precyzji i kilku minut
Kilka minut i odrobiny dokładności zabrakło piłkarzom Darzboru, aby przynajmniej zremisować w meczu z Kotwicą. Niestety okazało się, że dobra i ambitna gra w końcówce spotkania to za mało, aby wygrać z tak doświadczonym zespołem, jakim jest Kotwica.
Goście, których wspierała ponad 100 osobowa grupa kibiców, bardzo dobrze rozpoczęli mecz. Najpierw w 4’ dogodną okazję zmarnował Szymański, ale już dwie minuty później, pozostawiony bez opieki w polu karnym Józef Misztal, uderzeniem piłki głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Kolejny gol dla gości padł w 22’, kiedy dokładne dośrodkowanie Piotra Dubieli, strzałem głową na gola zamienił Frączczak. Wcześniej, bo w 15’, po błędzie Petery, tylko udana interwencja Muszki, zapobiegła stracie kolejnego gola przez gospodarzy. Nadzieja w gospodarzy wstąpiła już po dwóch minutach od utraty drugiego gola, kiedy po faulu na Węglowskim, rzut karny na gola zamienił Radek Erlich.
Nie minęły jednak cztery minuty, a goście prowadzili już 1 : 3, po tym jak gola płaskim strzałem z 25 m zdobył ponownie Frączczak. Tak więc na przerwę goście schodzili z przewagą dwóch goli. Początkowe 25 minut drugiej części i było najmniej ciekawym fragmentem całego spotkania. Goście, po zejściu z boiska ich asa atutowego Piotra Dubieli, grali bardziej zachowawczo, więcej uwagi poświęcali grze obronnej niż ofensywie. Po tym czasie nastąpił z kolei najciekawszy fragment spotkania. W 69’ dobrą okazję dla Kotwicy zmarnował Misztal, w 80’ Muszka obronił groźny strzał Frączczaka. W 85 po rzucie wolnym strzał Erlicha obronił Struś w bramce kołobrzeskiej. Minutę później, po kolejnym wolnym piłkę głową uderzył Piotr Kusiak i mimo rozpaczliwej interwencji Strusia wpadła ona do siatki gości. Gospodarze wszystkie siły rzucili do ataku, goście bronili się momentami rozpaczliwie, ale tylko indolencji strzałowej darzborowców zawdzięczają, że wywieźli 3 punkty, bowiem w jednej 88 minucie, najpierw Erlich z kilku metrów nie trafił w piłkę, a za moment Jabłoński uderzył piłkę głową, która po koźle przeleciała nad poprzeczką. Mimo, że sędzia przedłużył mecz o 3 minuty, wynik nie uległ już zmianie. Po tym meczu Darzbór, ponownie spadł na ostatnie miejsce w tabeli, a za tydzień kolejny mecz „na szczycie” po odwróceniu tabeli, Darzbór podejmie przedostatnią Bytovię Bytów i chcąc poprawić swoją sytuację, ten mecz już koniecznie musi wygrać.
�r�d�o: Temat Szczecinecki
relacjďż˝ dodaďż˝: przemek20123 |
|