Sędzia popsuł szlagier
W Stargardzie przy ul. Ceglanej w niedzielę odbył się mecz kolejki A klasy gr.2 pomiędzy Błękitnymi II Stargard, a WODR-em Barzkowice.
Wszystko tego dnia było w jak najlepszym porządku: pogoda, kibice, świetnie przygotowane boisko jak na tą klasę rozgrywkową, za wyjątkiem najważniejszego - sędziego spotkania. Nawet kibice ze Stargardu dziwili się co ten pan wyprawia, a wyprawiał nie byle co. Potrafił nawet krzyknąć do kibica 'dziadek upiłeś się winem, to się połóż spać'... To nie dopuszczalny gest arbitra, a takich sytuacji tego dnia było dużo więcej. W naszym kraju problemu ze słabym poziomem piłki nie wyeliminuje się, kiedy sportem rządzą ludzie, którzy nie kierują się zasadami fair play. Pan sędzia na ten mecz sam się wytypował, gdyż jest odpowiedzialny za wystawianie obsad sędziowskich. Po co miałby gdzieś wyjeżdżać skoro może sędziować rzekomo kolegom ze Stargardu, w którym sam mieszka.
Życzyłbym sobie i wszystkim normalnym sympatykom piłkarskim, aby takie parodie już nie miały miejsca bo to nie poprawia pozycji lub sytuacji w jakiej znajduje się nasza kopana. Trzeba by było zacząć sprawdzać też okręgowe związki sędziów, gdyż amatorskiego sportu nie można niszczyć w taki sposób.
Pozdrawiam piłkarzy i kibiców którzy wierzą, że w naszym kraju takie rzeczy jeszcze da się naprawić.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: artur80 |
|