Iskra po raz pierwszy od dwóch lat wygrywa derby
Dzisiaj (09.05.09) na stadionie w Golczewie o godzinie 15:00 spotkały się dwie drużyny z jednej gminy, więc był to mecz ważny dla dwóch drużyn. Boisko było troszkę mokre, gdyż na spotkaniu juniorów i wcześniej padał intensywny deszcz, lecz to nie było przeszkodą, liczyła się jedynie wygrana.
Pojedynek zaczął się od ataków obu drużyn, lecz to Iskra próbowała w większości dominować to spotkania. Po kilku dobrych akcjach gospodarzy i niewielu gości do piłki dochodzi Bekman strzela na bramkę strzeżoną przez Pozieraka, a ten paruję ją na słupek, do piłki dochodzi Taśmiński i strzela bramkę z okolic pięciu metrów obok bezradnego Pozieraka. Iskra objęła prowadzenie w 27 minucie meczu. Iskra zaczęła dalej dominować i jedna z akcji, gdzie Trepkowski wbiega w pole karne kończy się nieudanym wślizgiem gracza z Wysokiej, który niefortunnie wchodzi wprost w nogi Wojtka.
Sędzia pokazuje na 11 metr, co oznacza karnego i wielką szansę na podwyższenie wyniku na 2:0. W 32 minucie do piłki podchodzi Woźniak i pewnym strzałem w prawy róg bramkarza, wpada piłka do siatki i tak mamy podwyższenie dla Iskry. W dalszej grze Znicza widniała bezradność, lecz to właśnie Znicz atakiem bezradności wchodzi jakimś cudem w pole karne i Lipiński trafia w nogi jednego z graczy Znicza, a sędzia dyktuje drugiego karnego w tym meczu, lecz tym razem dla graczy z Wysokiej. Znicz pewnie wykorzystuje karnego, strzelając przy słupku w lewy dolny róg obok bezradnie interweniującego Przychodnia. I właśnie ten gol w 40 minucie meczu i daje im to nadzieje na odrobienie strat. W dalszej części 1 połowy nic ciekawego się już nie wydarzyło i sędzia zakończył 1 połowę meczu.
W przerwie zaczął padać deszcz, który dodatkowo nasączył wodą murawę na stadionie w Golczewie, co mogło jeszcze bardziej przyśpieszyć grę. Po 15 minutach przerwy na stadion wyszli wszyscy gracze i sędziowie. W ekipie Gospodarzy bez zmian. Druga połowa to była bitwa w środku pola, lecz Znicz atakował dużo rzadziej niż piłkarze z Golczewa. Jedyne szanse graczy z Wysokiej były po faulach w okolicach 25 metra, których dopuszczali się obrońcy z Golczewa. W 60' minucie meczu trener Andrzejewski dokonał pierwszej zmiany zmieniając strzelca 2 bramki Kubę Woźniaka mającego 21 lat który po ostatnim meczu ma problemy z kostką, za 19 letniego Kamila Kowalskiego który przesunął się do ataku. Następnej zmiany dokonał trener Golczewskiej Iskry w 65 minucie wprowadzając Dobrowolskiego Andrzeja który ma 20 lat, za 18 letniego Marcina Kolińskiego często faulującego w drugiej połowie spotkania, który dostał żółtą kartkę już w pierwszej połowie meczu, a trener nie chciał aby drużyna kończyła meczu w 10. Po 5 minutach od ostatniej zmiany, Sebastian Madej popisuję się świetnie swoją szybkością wyprzedając obrońcę i dobiegając do piłki, wchodzi w pole karne, gdzie wychodzi do niego bramkarz, ale ten podaje bardzo przytomnie do wbiegającego Dobrowolskiego Krzysztofa który strzela do pustej bramki. I właśnie w taki sposób Kapitan drużyny podwyższa Wynik na 3:1. Po następnych atakach Iskry szczególnie mogła się podobać ta z 75 minuty, szarżujący prawą stroną Madej, dorzuca piłkę w Pole karne, lecz nikomu nie udaje się strzelić, lecz po drugiej stronie dobiega do niej Bekman który wysuwa ją do Andrzeja Dobrowolskiego, a ten wrzuca ją wprost do szczelnie krytego Madeja, lecz ten bardzo dobrze uderza piłkę głową, a piłka minimalnie mija bramkę strzeżoną przez Pozieraka. W 80 minucie meczu trener Andrzejewski dokonuje trzeciej zmiany, zmienia świetnie grającego w tym meczu Sebastiana Madeja(17 lat), za grającego z numerem 6 Szymona Karnowskiego. Po 10 minutach od ostatniej bramki prostopadłym podaniem na dobieg popisuje się Dobrowolski Andrzej, do którego dochodzi bodajże Trepkowski, który zgrywa do Dobrowolskiego Krzysztofa, a ten zamienia to podanie na bramkę z najbliższej odległości. I tak kapitan Dobrowolski strzela swoją drugą bramkę w tym meczu zmieniając wynik na 4:1. Przy bramce było widać poświęcenie zarówno Trepkowskiego, który mając niewiele wolnego miejsca zagrywa chyba z wślizgu do strzelającego Dobrowolskiego, który uderza najpierw w piłkę, a następnie nogą w słupek. Grając bez kapitana który musiał zostać za boiskiem z kontuzjowaną nogą, mecz zaczęli gracze z Wysokiej i minutę później z okolicy 16 metra strzela bramkę zawodnik z Znicza, nawiązując walkę do końca, ale to piłkarze Iskry dominowali w dalszej części spotkania. W 87 minucie boisko opuszcza kontuzjowany Dobrowolski Krzysztof który strzelił w meczu dwie bramki, a wchodzi najstarszy zawodnik gospodarzy, a mianowicie Wawrzyński Mariusz. Chwilę po ostatniej zmianie, wynik na 5:2 mógł ustalić niedawno zmieniony Szymon Karnowski, lecz uderza na tyle za lekko i w środek bramki, że bramkarz nie musiał się wysilać przy złapaniu piłki. W ostatniej minucie meczu odgwizdał faul, a raczej niby symulacje Trepkowskiego, lecz wszyscy widzieli, że to był atak na nogi piłkarza z Golczewa. Trepkowski dostał za to zagranie żółtą kartkę, to był jeden z niewielu błędów w drugiej części spotkania, ale o sędziach na końcu. Mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla gospodarzy, mógł się on podobać każdemu miłośnikowi piłki nożnej, nie zabrakło woli walki, zawziętości i niespodzianek. Sędzia w 1 połowie był chyba troszkę rozkojarzony i sam do końca nie wiedział przy spornych sytuacjach dla kogo faul i tym podobne, lecz w drugiej połowie zachowywał się bez zarzutów oprócz ukarania Trepkowskiego żółtą kartką w ostatniej minucie meczu. Juniorzy Iskry wygrali mecz 4:0 (2:0), wynik cieszy, lecz dwie czerwone kartki nie są zbyt pocieszające. Wiemy, że następnych dwóch spotkań nie zagra kapitan juniorów Marcel Witkowski, co będzie osłabieniem dla dotychczasowych liderów w tabeli juniorów A klasy. A na koniec zapraszam serdecznie na mecz z Pionierem Żarnowo który odbędzie się już za tydzień na stadionie Pioniera. Gratulacje chłopaki za wygranie meczu derbowego, możecie odetchnąć z ulgą gdyż przełamaliście złą passe meczy z Wysoką Kamieńską.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Energiczny |
|