Katastrofa, brak zaangażowania...
W minioną sobotę na stadionie w Stargardzie Szczecińskim, Świt Skolwin zmierzył się w meczu sparingowym z ligowym rywalem - Kluczevią. Dość niefortunna pora meczu (godz. 11) sprawiła, że piłkarze obu zespołów byli zmuszeni rywalizować w prażącym słońcu.
Zdecydowanie lepiej spisali się w tych warunkach gospodarze, którzy od początku przejawiali większe chęci do gry. Gracze popularnej Kluczevianki bezlitośnie wykorzystali eksperymentalne ustawienie defensywy Dumy Skolwina i już do przerwy prowadzili 3:0. Po zmianie stron podopieczni Marcina Narkuna dołożyli jeszcze cztery bramki, natomiast Świtowcy zdołali odpowiedzieć jedynie trafieniem samobójczym oraz bramka Marcina Garlej. Najskuteczniejszy w tym spotkaniu zawodnik gospodarzy Mariusz Orzechowski, dodatkowo nie wykorzystał w końcówce rzutu karnego.
Należy jasno powiedzieć, że jedenastka z Północy Szczecina zagrał tego dnia katastrofalnie, a zawodnicy Świtu zagrali tego dnia bez jakiegokolwiek zaangażowania, co miało bezpośrednie przełożenie na wynik. W przeciągu 90 minut Świtowcy stracili niemal tyle bramek, co w sześciu poprzednich meczach sparingowych.
Ostatnie spotkanie sparingowe w letnim okresie przygotowawczym podopieczni Zbigniewa Kropidłowskiego rozegrają w najbliższy wtorek, o godzinie 17.00 na stadionie w Skolwinie. Rywalem Świtu będzie IV-ligowa Stal Szczecin, wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy. Mamy nadzieje, że tym razem zawodnicy z Północy Szczecina zagrają o niebo lepiej. relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|