Pewne zwycięstwo goleniowskiej Iny
W sobotę goleniowska Ina zaliczyła najdalszy wyjazd na ligowy mecz w sezonie. Podopieczni Marka Karmazyna wyjechali w blisko 160 kilometrową podróż do Sławna, by rozegrać tam mecz w ramach dziesiątej kolejki spotkań. Biało-zieloni z tej dalekiej wyprawy wrócili z tarczą przywożąc komplet punktów, wzbogacając swoje konto bramkowe o trzy kolejne gole i odnosząc najwyższą wygraną w tym sezonie.
Dotychczasowy bilans spotkań pomiędzy obiema drużynami był fatalny dla goleniowian. W rozegranych do tej pory czterech spotkaniach (wcześniej Sława występowała w niższych bądź wyższych ligach) gospodarze sobotniej konfrontacji zwyciężali trzykrotnie, raz zanotowano remis, zaś Ina ani razu nie zwyciężyła. Przez ostatnie sezony zespół ze Sławna odnotowywał bardzo dobre lata w swojej historii, dzięki czemu uzyskał awans do III ligi. Niestety w przerwie letniej wiele się zmieniło i klub ze Sławna obecnie przeżywa poważne problemy organizacyjno-finansowe. Przed sobotnią konfrontacją obie drużyny mogły pochwalić się jednak udanymi seriami. Zespół gospodarzy po słabym starcie w rozgrywkach, w dwóch ostatnich kolejkach zanotował zwycięstwo i remis, z kolei Ina od czterech kolejek była niepokonana (trzy zwycięstwa i remis).
Mecz pomiędzy Sławą i Iną nie stał na najwyższym poziomie, aczkolwiek goleniowianie od początku kontrolowali przebieg spotkania. Pierwsza bramka w meczu padła w 43 minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową umieścił w siatce bramki gospodarzy Bartosz Stefański. W drugiej połowie Ina podwyższyła prowadzenie zdobywając gola w 67 minucie. Ponownie na listę strzelców wpisał się Stefański, który wykończył szybki kontratak swojej drużyny. Kilka minut później gospodarze doznali kolejnej straty, tym razem zawodnika. Po składnej akcji Iny na pozycję sam na sam z bramkarzem Sławy wychodził Sebastian Kott, jego szarżę faulem powstrzymał zawodnik ze Sławna za co ujrzał czerwoną kartkę. Grając w dziesiątkę Sława nie mogła już zbytnio zagroził bramce Sobolewskiego. Ina przypieczętowała zaś swoje piąte zwycięstwo w sezonie golem w 90 minucie spotkania, kiedy to Filip Borek zdecydował się na uderzenie z dystansu, zaś bramkarz Sławy interweniował na tyle niefortunnie, że piłka wpadła do jego bramki.
Bramki: Stefański - 2 (43', 67'), F. Borek (90') INA: Sobolewski - Winczewski, Winiarski, Borkowski, Winogrodzki (90' Chrząstowski), Hanuszkiewicz, Trosko, Dobrowolski (65' S. Paszkowski), F. Borek, Stefański (80' Gręziak), Pędziwiatr (46' Kott)
�r�d�o: www.mksina.com / Silvano
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|