Dużo bramek i remisowo w Ińsku
W dniu wczorajszym (29.07.2009) Światowid Łobez rozegrał kolejny sparing. Tym razem przeciwnikiem była występująca w tej samej lidze Ina Ińsko.
Pierwsze 20 minut meczu MLKS przespał, co miejscowi dobrze wykorzystali strzelając zawodnikom z Łobza dwie bramki. Było to dość dziwne (biorąc pod uwagę dobre mecze z IV-ligowcami), jednak podziałało jak zimny prysznic, bo Światowid zaczął grać lepiej. Szybko strzelone dwie bramki przez Kulczyńskiego (obie z karnych po ewidentnych faulach w 'szesnastce'). Zawodnicy z Łobza mieli co najmniej kilka okazji do objęcia prowadzenia, lecz zawiodła skuteczność m.in.: Artura Samala, Sebastiana Rajcy i Denisa Chodyny.
Początek II połowy niestety okazał się taki sam jak pierwszej. Szybko strzelona bramka zawodników Iny po błędzie Popielewskiego, który za lekko podawał do Marczaka, który już w sytuacji sam na sam nie miał szans. Po tej bramce tak jak w I połowie tak teraz MLKS zaczął grać lepszą piłkę, tylko że znów zabrakło wykończenia akcji w sytuacjach podbramkowych. Gdy wydawało się, że ten sparing okaże się przegranym po błędzie bramkarza Iny bramkę dającą remis strzelił Artur Andrusieczko.
Po tym meczu można było stwierdzić dwie rzeczy. Pierwsza to to, że Światowid zaczyna grę gdy zostaje przyciśnięty i goni wynik, a druga to ciągły brak skuteczności i podsumowując - na tych właśnie elementach zawodnicy powinni się najbardziej skupić na pozostałych do startu ligi treningach.
�r�d�o: www.swiatowid.ovh.org / GuraalCFC
relacjďż˝ dodaďż˝: filippo |
|