W ramach III kolejki klasy okręgowej koszalińskiej gr. południowej, miejscowy Olimp Złocieniec podejmował rezerwy Lecha Czaplinek. Był to pierwszy mecz Olimpu na własnym stadionie.
Do drużyny ze Złocieńca po epizodzie w Bałtyku Koszalin powrócił Grzegorz Woroniecki, który miał pomóc w ograniu lokalnego rywala. Cały mecz przebiegał pod dyktando Olimpu, którzy kontrolowali przebieg meczu lecz brakowało im tzw. 'ostatniego podania' oraz skuteczności.

Już w 8 min. po składnej akcji gospodarzy Wojciechowski stanął sam na sam z bramkarzem Lecha i strzelił pierwszego gola meczu. Lech nie potrafił przedostać się pod bramkę Olimpu, natomiast gospodarze tworzyli kolejne akcje pod bramką rywali. Strzał Teodorczuka obronił bramkarz, a w dogodnej sytuacji kapitan Olimpu Ciesiński trafił w słupek. Z czasem jednak piłka znalazła drogę do bramki po podaniu Ciesisnkiego, Teodorczuk w sytuacji sam na sam sprytnie podciął piłkę nad bramkarzem i podwyższył wynik meczu na 2-0.

Na początku drugiej połowy gospodarze sprawiali wrażenie zadowolonych z wyniku. Wyrównali sie poziomem z gry z rywalami i walka toczyła się głównie w środku pola. Poruszyć do ataku strzałem z dystansu próbował poruszyć wprowadzony Janik, lecz jego próba była niecelna. Następnie Ciesiński wyłożył piłkę Hamerskiemu lecz tez z 4 metrów od bramki nie trafił. Kibiców na stadionie co raz bardziej irytowało brak skuteczności w wykonaniu gospodarzy. Pod koniec meczu dokłądnym podaniem do Ciesińskiego popisał się Wojciechowski, a kapitan Olimpu strzelił kolejnego gola dla Olimpu.
Olimp Złocieniec wygrał kolejny mecz po falstarcie na inaugurację w Człopie. Wynik jest dobrym prognostykiem na kolejne mecze. Był to drugi mecz w roli trenera Daniela Bałdygi i drugi zwycięski.