Niespodzianka na inaugurację
![]() ![]() Druga połowa rozpoczęła się równie chaotycznie jak i pierwsza. Około siedemdziesiątej minuty Bąkowski otrzymał prostopadłe podanie od Kraszkiewicza, znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości i lekko podcięta piłka trafiła do siatki . Uzyskawszy przewagę dwóch bramek człopianie nabrali więcej spokoju w grze, co w obliczu zwiększającej się frustracji gości - przyniosło efekty. Po raz kolejny pokazał się Bąkowski, który na kilka minut przed zakończeniem zawodów podwyższył na 3:0. Gra się rozluźniła, gospodarze byli pewni swego. Zapłacili za to golem w końcówce spotkania, kiedy honorowe trafienie zaliczył gracz Olimpu .
Zaledwie moment później, piłka posłana z rzutu rożnego przez Matwiejuka przeszła przez Bąkowskiego oraz obrońcę Olimpu, trafiła do Rybackiego, a ten pewnym strzałem podwyższył rezultat. Zwieńczeniem ogromnej przewagi miejscowych było trafienie Bąkowskiego, który skompletował hat-tricka . Wbrew pozorom, słabą stroną Korony była... skuteczność. Faworyzowany Olimp zawiódł kompletnie, szukając usprawiedliwienia w decyzjach arbitra.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: deMolay91 |
|