Husaria zawita do piekła
Diabelsko zapowiada się nadchodzący weekend. Husaria pierwszy raz w swojej historii dobrowolnie zawita w piekle! W niedzielę 7 czerwca o godzinie 14-tej na wrocławskim stadionie olimpijskim miejscowe Diabły podejmą Husarię Gryfino.
Na pewno będzie to mecz z podtekstami. Husaria i Devils to drużyny prezentujące podobny poziom sportowy. Z taką jednak różnicą, że drużyna z Zachodniopomorskiego nigdy nie mówi otwarcie o żądzy sukcesu, a drużyna z Dolnośląskiego co sezon buńczucznie zapowiada dominację w kraju.
W tym sezonie bardzo wzmocniła swój sztab trenerski co (nie)stety - póki co - nie przyniosło pożądanych efektów. Wrocławianie zanotowali kiepski start w lidze (przegrali na inaugurację z Silesią Miners 34:20), ponieśli klęskę w derbach (The Crew rozbiło ich 75:0) i dwukrotnie przegrali w europejskim EFAF Challenge Cup (odpowiednio z Reggio Emilia Hogs (Włochy) 13:61 i Kragujevac Wild Bosra (Serbia) 0:64). Reasumując płomienie piekielne dość mocno przygasły, bo jak inaczej można nazwać 4 porażki w 4 meczach i bilans punktowy 33:234?
Trzeba oddać rywalom, że mają bardzo duże problemy kadrowe. Kilka kontuzji na kluczowych pozycjach (m.in. kontuzja bohatera pierwszego w Polsce transferu derbowego - QB Krzysztofa Wydrowskiego*), brak doświadczonych zmienników i nawet najlepsi trenerzy (a tacy podobno trenują Devils) nie byli w stanie odwrócić ciężkiej sytuacji w pierwszej części sezonu. Oczywiście trzymamy kciuki za odmianę losu tej drużyny, ale dopiero po niedzielnym spotkaniu z Husarią! :-) Po tym meczu Devils zagrają tydzień po tygodniu. Najpierw ostatni mecz w europejskich pucharach w Serbii z Pancevo Panthers, by po dwóch tygodniach zagrać w lidze z twardo grającym beniaminkiem z Białegostoku. Husaria Gryfino po kiepskim początku sezonu w Warszawie, zdaje się wchodzić na falę wznoszącą. Dwa kolejne mecze i 2 zwycięstwa (z Pomorzem Seahawks i Białystok Lowlanders) i morale wzrosło. Na szczęście nie na tyle by popadać w hurraoptymizm. Trenerzy nie dają zapomnieć zawodnikom o ciągłych niedoskonałościach w ich grze, o popełnianych błędach, a dodatkowo starają się przemówić do ich głów, by w kolejnym spotkaniu zagrać cały mecz, a nie tylko ostatnie 2 kwarty. Jeżeli Husarze w końcu wyjdą odpowiednio skoncentrowani od pierwszej minuty spotkania, to Devils będą mieli olbrzymi problem z odniesieniem pierwszego zwycięstwa w tym roku. Z pewnością czeka nas bardzo ciekawe widowisko na pięknym stadionie olimpijskim. W poprzednich dwóch meczach ligowych w sezonach 2007 i 2008 spotykaliśmy się z Diabłami na naszym terenie. Dwukrotnie byliśmy bardzo gościnni i po wyrównanej grze oddawaliśmy zwycięstwo gościom (7:12 w 2007 i 6:13 w 2008). Czy passa, że gospodarz przegrywa zostanie podtrzymana? Miejmy nadzieję, że tak! * K. Wydrowski przed sezonem przeszedł z drużyny The Crew Wrocław do Devils Wrocław
�r�d�o: Husaria Gryfino
relacjďż˝ dodaďż˝: runningback27 |
|