Powell poniżej 10 s
Na stadionie lekkoatletycznym przy ulicy Litewskiej w Szczecinie zakończył się Miedzynarodowy Mityng Pedros Cup. Największym wydarzeniem imprezy był bez watpienia bieg na 100 metrów panów, w którym zwyciężył Asafa Powell. Zawodnik pokonał dystans w czasie 9,82s., w ubiegłym roku było to 9.89. To najlepszy wynik w historii tego dystansu uzyskany w Polsce. Imprezę zakończyła runda honorowa w wykonaniu zwycięzcy i fantastyczny pokaz fajerwerków. - To zasługa dobrej rozgrzewki. - przekonywał później. Wśród wielu gwiazd światowego formatu znalazło się również kilkoro reprezentantów naszego regionu. W konkursie skoku o tyczce pań zdecydowanie nie poszło Monice Pyrek z MKL Szczecin. Tyczkarka zajęła dopiero piąte miejsce, pokonując zaledwie 4.40 cm. - Bardzo chciałam skoczyć tu jak najwyżej, zwłaszcza, ze warunki ku temu sprzyjały, co nie zdarza się tutaj często. Niestety w pierwszej próbie zbyt mocno się wychyliłam i mogło się to skończyć naprawdę źle. - mówiła po starcie Monika, która nabawiła się urazu ręki. Bezsprzecznie wygrała mistrzyni Świata Anna Rogowska, która skoczyła 4.70cm. Na drugim miejscu w biegu na 800 metrów uplasował się reprezentant Ósemki Police - Marcin Lewandowski.
Rewelacyjny występ na 110 metrów przez płotki zaliczył Artur Noga. Piaty zawodnik Igrzysk Olimpijskich w Pekinie i aktualny młodziezowy Mistrz Europy uzyskał swój najlepszy wynik w tym roku 13,35. Trybuny na szczecińskim stadionie wypełnione były niemal po brzegi. - To wspaniała impreza, można na żywo zobaczyć tylu liczących się na swiecie sportowców, a także przy odrobinie szczęścia zrobić wspólne zdjęcie czy zdobyć autograf. No i atmosfera jest fantastyczna. - przekonywał czterdziestoletni pan Andrzej, który miting oglądał wspólnie z żoną i synem.
Cała rodzina mocno kibicowała Tomaszowi Majewskiemu. Niestety reprezentant Polski w ostatniej próbie spalił i stracił prowadzenie na rzecz złotego medalisty z Berlina, Chistiana Cantwella (21,49), którzy przerzucił Polaka o 58 cm. Powiodło się za to innemu polskiemu zawodnikowi - Szymonowi Ziółkowskiemu, który pokonał mistrza świata w rzucie młotem Primosa Kozmusa. Ziółkowski rzucił 77,01, a Kozmus 76,58. Emocji nie zabrakło również w biegu na 200 metrów, poprzedzającym rewelacyjny bieg Powella. I choć wicemistrz świata z Berlina (100m) Tyson Gay nie pokonał dystansu poniżej dwudziestu sekund i tak uzyskał najszybszy wynik w historii tego dystansu w Polsce - 20.21. Szczecińskim kibicom bardzo przypadła do gustu rywalizacja panów w skoku wzwyż. Najlepsi okazali się tu Polak Sylwester Bednarek oraz Rosjanin Yaroslav Rybakov, obaj zaliczyli po 2.30. Brązowemu medaliście mistrzostw Świata z Berlina wskazówki często wskazówek udzielał Artur Partyka. Mocno kibicowali także Renacie Pliś z Maratonu Świnoujście, zawodniczka w biegu na 1500 metrów zajęła czwarte miejsce tuż za Sylwią Ejdys. Tuż przed oficjalnym otwarciem zawodów z bieżnią pożegnał się Piotr Rysiukiewicz. Medalista Mistrzostw Świata i Europy w sztafecie 4 x400 metrów zakończył karierę, a wydarzenie to uwieńczył bieg sztafetowy, w którym zobaczyliśmy między innymi Marka Kolbowicza, Przemysława Stańczyka, Konrada Wasielewskiego czy samego Rysiukiewicza. Zwyciężyła oczywiście sztafeta w składzie z Rysiukiewiczem, w której pobiegli również Paweł Januszewski i Tomasz Czubak. Na drugiej pozycji uplasowali się Olimpijczycy.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|