Nie mają szczęścia piłkarze przed zaczynającą się 14 marca rundą rewanżową w rozgrywkach piłkarskich. Wszystko to za sprawą aury, która komplikuje przygotowania zespołów do sezonu. Obfite opadu śniegu i roztopy powodują, że piłkarze nie mogą rozpocząć przygotowań na powietrzu zgodnie z planem. Niebawem Pomorski ZPN może ogłosić przełożenie spotkań ligowych i tym samym start w rozgrywkach ulegnie zmianie. Zalegający śnieg na murawie jest nie tylko kłopotem dla zawodników, ale też dla zarządców obiektów, którzy muszą je przygotować. Najlepiej mają kluby, które posiadają na swoim terenie euroboisko. Na takiej dobrze przygotowanej syntetycznej nawierzchni bez obaw można rozgrywać mecze sparingowe i odbywać treningi. Niestety takimi obiektami może pochwalić się tylko kilkanaście miast w naszym regionie. Koszalińskie posiada tylko jeden obiekt, następny jest w Kołobrzegu.

Może władze KOZPN, ZZPN i POMORSKI-ZPN zauważą ten problem i pozyskają środki, aby w środkowej części obu województw stworzyć warunki do rozwoju i przygotowań piłkarzy. Mamy przecież człowieka, któremu powinno zależeć na rozwoju piłki w naszym rejonie. Jednym z nich został koszalinianin Jan Bednarek, któremu delegaci powierzyli funkcję wiceprezesa do spraw futbolu amatorskiego. A tak zespoły w śniegu i błocie powoli przygotowują się do zbliżających się rozgrywek ligowych. Poniżej kilka fotek przedstawiających na dzień dzisiejszy stan sławieńskiego boiska, na którym 14 marca Sława zmierzyć ma się z Astrą i nowy opustoszały i pozamykany Orlik, który stał się kością niezgody.

własne