»z newsa« Podsumowanie kolejki 07-08.02.2009
Za nami pierwszy weekend play-offów w Superlidze TKKF. Grupa mistrzowska rozegrała dwie kolejki spotkań, natomiast druga grupa rozgrywała pojedynki tylko w sobotę w hali przy ulicy Willowej. Nie brakowało oczywiście niespodzianek, szlagierów, bramek oraz ciekawej gry.
W grupie II w sobotę Stocznia Nowa II okazała się lepsza od KP Sztorm. Sztormowcy mimo strzelenia trzech goli nie zdołali zdobyć choćby punktu w konfrontacji z silniejszym rywalem. Stoczniowcy zaś umocnili się w stawce średniaków. O 16:45 czekało nas starcie dwóch ekip notujących zwyżkę formy. Bulk Cargo zapowiadało, że po wzmocnieniach będzie groźne dla wszystkich. Niestety te słowa szybko zostały zweryfikowane przez Portę Styl, która dość wysoko pokonała swego przeciwnika. W ostatnim pojedynku tej grupy odnotowaliśmy małą niespodziankę. LZS Granica Kościno, która do tej pory prawie wszystko przegrywała, nieoczekiwanie zdobyła punkt w konfrontacji z Babilon Teamem. Babilon do tej pory uchodził za faworyta zmagań grupy II i zapewne taki rezultat to tylko jednorazowa wpadka. Tym niemniej jednak aż 6 strzelonych goli przez Granicę robi wrażenie. W grupie mistrzowskiej w sobotę Pach Rostek wysoko ograł narzekającą na braki kadrowe Stocznię Nową I, czym udowodnił, że nie składa broni w walce o mistrzostwo. Stoczniowcy muszą się więc pogodzić z faktem, iż w tym sezonie o podium będzie niezmiernie trudno. Z rozgrywek wycofał się Pazim Radisson, więc jego mecz z Policami został odwołany. W niedzielę Stocznia przegrała po raz drugi, tym razem z głównym rywalem w walce o brąz, czyli Policami. Tym samym szanse stoczniowców na podium są już minimalne. Policzanie natomiast na pewno będą chcieli pokrzyżować jeszcze szyki prowadzącemu duetowi. Tym bardziej, że w ostatnim spotkaniu weekendu zmierzył się lider z wiceliderem. Tym razem Pach Rostek wziął srogi rewanż za porażkę gromiąc przeciwnika aż 12:1! W zespole PCC-Port Szczecin brakowało etatowego bramkarza, ale pewnie nawet on nie byłby w stanie uratować swoich kolegów przed porażką. Po tym spotkaniu nastąpiła zmiana na czele i w fotelu lidera zasiadł Pach Rostek. Kierownik PCC Andrzej Stańczyk nie załamuje się i stwierdza, że walka o mistrzostwo nadal trwa, a w sporcie wszystko jest możliwe. własne relacjďż˝ dodaďż˝: Koniu |
|