Siedem bramek i strzelające szampany
W ostatnim meczu sezonu 2008/2009 Mistrz IV ligi zachodniopomorskiej Energetyk Gryfino pokonał Pogoń Barlinek 4:3 (3:2). Bramki dla gospodarzy zdobyli Śliwiński 2min, Kochan 30min (gol samobójczy), Kutasiewicz 34min i Łazarz 70min, dla gości Kochan 13min, Guraj 38min, Wrzeszcz 78min. Spotkanie było ciekawym widowiskiem i obfitowało aż siedmioma bramkami, cztery z nich zdobyli piłkarze z Barlinka, ale zeszli z boiska jako pokonani.
Już w 2min Śliwiński przymierzył zza pola karnego i miejscowi obieli prowadzenie. Pogoń wyrównała w 13min po koronkowej akcji. Guraj dośrodkował w pole karne a Kochan znakomitą główką umieścił piłkę w okienku bramki Energetyka. Dziesięć minut później goście powinni wyjść na prowadzenie, ale Guraj w sytuacji sam na sam zamiast uderzać w długi róg uderzył w krótki i piłka minęła słupek bramki. W 25min piłkarze z Gryfina mieli doskonałą sytuacje bramkową po dośrodkowaniu Kosakiewicza niepilnowany w polu karnym Deptuła uderzył głową obok słupka. W 30min rzut rożny wykonywali gospodarze piłkę chciał wybić Kochan, ale nie trafił w nią czysto i futbolówka ugrzęzła w siatce Pogoni. Cztery minuty później Kutasiewicz efektownym strzałem z pierwszej piłki wyprowadził Energetyka na dwubramkowe prowadzenie. Straty zmniejszył w 38min Guraj, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym po dośrodkowaniu Piaseckiego i z bliska umieścił piłkę w bramce. Przed przerwą oba zespołu miały szanse na zmianę wyniku po rzutach wolnych, jednak obydwaj bramkarze stanęli na wysokości zadania wybijając futbolówkę na rzut rożny po uderzeniach Śliwińskiego i Kochana.
Drugą połowę otworzył mocny strzał z dystansu Stukonisa po którym Maciocha złapał piłkę na raty. W 60min Piasecki przeciął ostre dośrodkowanie we własnym polu karnym i niewiele brakowało aby padł drugi w tym meczu gol samobójczy. W 70min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Łazarz uprzedził interweniującego Piwińskiego i głową skierował piłkę do bramki. W 78min Kądziela wywalczył piłkę przed polem karnym Energetyka i podał na 17m do wprowadzonego chwilę wcześniej Wrzeszcza, który uderzył z pierwszej piłki trafiając pod poprzeczkę obok zupełnie zaskoczonego Maciochy. Szanse na zmianę wyniku miał jeszcze w 85min Grąbczewski, ale nie trafił w światło bramki. Ostanie minuty meczu, które dla Energetyka były ostatnimi w IV lidze nie przyniosły zmiany wyniku i po ostatnim gwizdku sędziego w Gryfinie wystrzeliły korki od szampanów.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|