ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
»z newsa« Dotkliwa porażka Portowców
autor: maggi
Porażką zakończył się mecz pomiędzy Pogonią 04 Szczecin a Hurtapem Łęczyca.
Gospodarzom dzisiejszego wieczoru sprzyjali kibice którzy licznie wypełnili trybuny hali przy Twardowskiego, a także pomagał nowy zawodnik - Siergiey Kostyuchenko. Niestety goście okazali się drużyną lepszą, patrząc na wynik można rzec, że panowali na boisku. Pogoń walczyła i mimo momentami beznadziejnego wyniku nie dawała za wygraną. Jednakże po końcowym gwizdu sędziego wynik na tablicy świetlnej to 2:7 który idzie w świat...





Mobilizacja przed meczem z wiceliderem rozgrywek Ekstraklasy Futsalu była duża. 2 tygodnie przerwy w rozgrywkach portowcy wykorzystali na mecze sparingowe i treningi. Do zespołu dołączyli także nowi zawodnicy, z których w dzisiejszym spotkaniu wystąpił jeden - Siergiey Kostyuchenko.



Nowy nabytek Pogoni od razu przebił się do wyjściowego składu. Grę także rozpoczęli Kubrak, Żebrowski, Wydmuszek i Piasecki. Goście zaczęli w składzie Groszak - Krawczyk, Milewski, Sobalczyk, Stanisławski.



Pierwsza część spotkania nie wskazywała na to, że w meczu zobaczymy tyle bramek. Odnotować należy akcję Łukasza Żebrowskiego z Tomaszem Wydmuszkiem oraz groźny strzał Igora Sobalczyka na bramkę Dominika Kubraka. Z dobrej strony pokazywał się także Kostyuchenko, który szczególnie w defensywie miał wiele udanych akcji. Mieliśmy także wiele kontrataków ze strony Hurtapu i Pogoni, ale za każdym razem strzały zawodników blokowali obrońcy. W 14 minucie spotkania do rzucie rożnym strzał oddaje Daniel Krawczyk, lecz po raz kolejny Kubrak był bezbłędny. Niestety bezbłędny do czasu. Bo oto w 14 minucie 30 sekundzie niespodziewanie gospodarze tracą bramkę. Sprytnie rozegrany rzut rożny przez gości, Mariusz Milewski oddaje niesygnalizowany strzał a piłka przelatuje między nogami Dominika Kubraka. Chwile później wynik mógł podwyższyć Krawczyk lecz pudłuje w dogodnej sytuacji. Po stracie gola Pogoń szybko chciała odpowiedzieć bramką. Na linii pola karnego faulowany był Andrzej Sydor. Strzał Dąbrowskiego niestety nie znajduje światła do bramki. Wyrównać mógł jeszcze Andrzej Sydor, który został obsłużony świetnym prostopadłym podaniem. Niestety chybił w sytuacji sam na sam z Groszakiem. Do przerwy zatem przegrywamy 0:1.



Druga część spotkania to świetne widowisko. Pomimo, że to Hurtap strzelał bramki trzeba przyznać że kibice nie mogli narzekać. I jak to ostatnio bywa w Szczecinie Pogoń musiała gonić wynik. A zadanie to było coraz trudniejsze. Bo oto w 22 minucie meczu Pogoń przegrywa już 2:0 po strzale Milewskiego z ponad 15 metrów. W odpowiedzi na bramkę gości strzelał Wydmuszek, lecz zbyt lekko i reprezentant Polski - Groszak - nie miał problemów z wyłapaniem tego strzału. Za chwilę ponownie Sydor staje przed szansą zdobycia bramki. Niestety i tym razem bez powodzenia, bramkarza gości wyręcza Krawczyk wybijając piłkę z linii bramkowej.



Ostatnie 10 minut spotkania to zdecydowany pressing Pogoni na każdym kawałku boiska. Kolejne strzały tym razem Żebrowskiego i Andruszki blokują obrońcy. Moment przełomowy meczu to 9' 36'. Groszak zbyt długo zwlekał z wprowadzeniem piłki do gry, za co sędziowie odgwizdali rzut wolny z linii pola karnego. Idealnej sytuacji nie zmarnował Rafał Andruszko i było już tylko 2:1 dla Hurtapu. Gra nabierał tempa, nie było czasu na wytchnienie. Łukasz Żebrowski imponował w pojedynkach 1 na 1, niestety z wykończeniem akcji drużyny już było gorzej. Rozpoczyna się 32 minuta spotkania. Raz za razem gra przenosi się spod jednej do drugiej bramki. Tylko że to goście strzelają, na 3:1 podwyższa Widzicki, na 4:1 Sobalczyk, 5:1 to demolka obrony Pogoni przez Stanisławskiego i Krawczyka. Od tego momentu Pogoń gra już z wycofanym bramkarzem, piątkę na parkiecie uzupełniał Łukasz Piasecki. W 34 minucie gospodarze strzelają swoją drugą bramkę, piłkę wyłożoną wzdłuż bramki Hurtapu pakuje do siatki Tomasz Wydmuszek. Na 5 minut przed końcem spotkania obie drużyny miały po 5 fauli. Każdy następny faul to w futsalu przedłużony rzut karny. W tym momencie meczu pierwsza swoją okazję miała Pogoń, lecz piłka po strzale Piaseckiego zatrzymała się na słupku. Swoją szansę wykorzystali natomiast goście, Igor Sobalczyk pokonał Marcina Markiewicza, który na moment zastąpił w bramce Dominika Kubraka.



Pogoń mimo straty 4 bramek walczyła do końca. Grając ciągle piątką w polu gospodarze starali się zdobywać kolejne bramki, co w tym meczu przychodziło z trudem. Na domiar złego moment zagapienia przytrafił się Kubrakowi który podał piłkę wprost pod nogi Krawczyka. Zawodnik Hurtapu skorzystał z prezentu i technicznym strzałem pokonał bramkarza Pogoni 04.



Spotkanie zakończyło się dość wysokim rezultatem bo aż 2:7. Z przebiegu meczu Pogoń nie zasłużyła na tak dotkliwą porażkę, obejrzeliśmy bardzo emocjonujące widowisko, nie zabrakło bramek, ciekawych akcji. Niezmiernie cieszy frekwencja na dzisiejszym meczu, pochwalić należy doping szczecińskiej publiczności oraz oprawę przygotowaną przez grupę najwierniejszych kibiców portowców. Cieszy również fakt, że nowy zawodnik Pogoni szybko zgrał się z zawodnikami i dziś zaprezentował się ponadprzeciętnie. Miejmy tylko nadzieję, że po dzisiejszej porażce kibice nie stracą zaufania w swoich piłkarzy i za 2 tygodnie równie licznie stawią się na meczu z Clearexem Chorzów, by pomóc portowcom utrzymać Ekstraklasę Futsalu w Szczecinie.



Pogoń 04 Szczecin - Hurtap Łęczyca 2:7 (0:1)



bramki: Wydmuszek, Andruszko - Milewski 2, Widzicki, Sobalczyk 2, Stanisławski, Krawczyk
Mobilizacja przed meczem z wiceliderem rozgrywek Ekstraklasy Futsalu była duża. 2 tygodnie przerwy w rozgrywkach portowcy wykorzystali na mecze sparingowe i treningi. Do zespołu dołączyli także nowi zawodnicy, z których w dzisiejszym spotkaniu wystąpił jeden - Siergiey Kostyuchenko.



Nowy nabytek Pogoni od razu przebił się do wyjściowego składu. Grę także rozpoczęli Kubrak, Żebrowski, Wydmuszek i Piasecki. Goście zaczęli w składzie Groszak - Krawczyk, Milewski, Sobalczyk, Stanisławski.



Pierwsza część spotkania nie wskazywała na to, że w meczu zobaczymy tyle bramek. Odnotować należy akcję Łukasza Żebrowskiego z Tomaszem Wydmuszkiem oraz groźny strzał Igora Sobalczyka na bramkę Dominika Kubraka. Z dobrej strony pokazywał się także Kostyuchenko, który szczególnie w defensywie miał wiele udanych akcji. Mieliśmy także wiele kontrataków ze strony Hurtapu i Pogoni, ale za każdym razem strzały zawodników blokowali obrońcy. W 14 minucie spotkania do rzucie rożnym strzał oddaje Daniel Krawczyk, lecz po raz kolejny Kubrak był bezbłędny. Niestety bezbłędny do czasu. Bo oto w 14 minucie 30 sekundzie niespodziewanie gospodarze tracą bramkę. Sprytnie rozegrany rzut rożny przez gości, Mariusz Milewski oddaje niesygnalizowany strzał a piłka przelatuje między nogami Dominika Kubraka. Chwile później wynik mógł podwyższyć Krawczyk lecz pudłuje w dogodnej sytuacji. Po stracie gola Pogoń szybko chciała odpowiedzieć bramką. Na linii pola karnego faulowany był Andrzej Sydor. Strzał Dąbrowskiego niestety nie znajduje światła do bramki. Wyrównać mógł jeszcze Andrzej Sydor, który został obsłużony świetnym prostopadłym podaniem. Niestety chybił w sytuacji sam na sam z Groszakiem. Do przerwy zatem przegrywamy 0:1.



Druga część spotkania to świetne widowisko. Pomimo, że to Hurtap strzelał bramki trzeba przyznać że kibice nie mogli narzekać. I jak to ostatnio bywa w Szczecinie Pogoń musiała gonić wynik. A zadanie to było coraz trudniejsze. Bo oto w 22 minucie meczu Pogoń przegrywa już 2:0 po strzale Milewskiego z ponad 15 metrów. W odpowiedzi na bramkę gości strzelał Wydmuszek, lecz zbyt lekko i reprezentant Polski - Groszak - nie miał problemów z wyłapaniem tego strzału. Za chwilę ponownie Sydor staje przed szansą zdobycia bramki. Niestety i tym razem bez powodzenia, bramkarza gości wyręcza Krawczyk wybijając piłkę z linii bramkowej.



Ostatnie 10 minut spotkania to zdecydowany pressing Pogoni na każdym kawałku boiska. Kolejne strzały tym razem Żebrowskiego i Andruszki blokują obrońcy. Moment przełomowy meczu to 9' 36'. Groszak zbyt długo zwlekał z wprowadzeniem piłki do gry, za co sędziowie odgwizdali rzut wolny z linii pola karnego. Idealnej sytuacji nie zmarnował Rafał Andruszko i było już tylko 2:1 dla Hurtapu. Gra nabierał tempa, nie było czasu na wytchnienie. Łukasz Żebrowski imponował w pojedynkach 1 na 1, niestety z wykończeniem akcji drużyny już było gorzej. Rozpoczyna się 32 minuta spotkania. Raz za razem gra przenosi się spod jednej do drugiej bramki. Tylko że to goście strzelają, na 3:1 podwyższa Widzicki, na 4:1 Sobalczyk, 5:1 to demolka obrony Pogoni przez Stanisławskiego i Krawczyka. Od tego momentu Pogoń gra już z wycofanym bramkarzem, piątkę na parkiecie uzupełniał Łukasz Piasecki. W 34 minucie gospodarze strzelają swoją drugą bramkę, piłkę wyłożoną wzdłuż bramki Hurtapu pakuje do siatki Tomasz Wydmuszek. Na 5 minut przed końcem spotkania obie drużyny miały po 5 fauli. Każdy następny faul to w futsalu przedłużony rzut karny. W tym momencie meczu pierwsza swoją okazję miała Pogoń, lecz piłka po strzale Piaseckiego zatrzymała się na słupku. Swoją szansę wykorzystali natomiast goście, Igor Sobalczyk pokonał Marcina Markiewicza, który na moment zastąpił w bramce Dominika Kubraka.



Pogoń mimo straty 4 bramek walczyła do końca. Grając ciągle piątką w polu gospodarze starali się zdobywać kolejne bramki, co w tym meczu przychodziło z trudem. Na domiar złego moment zagapienia przytrafił się Kubrakowi który podał piłkę wprost pod nogi Krawczyka. Zawodnik Hurtapu skorzystał z prezentu i technicznym strzałem pokonał bramkarza Pogoni 04.



Spotkanie zakończyło się dość wysokim rezultatem bo aż 2:7. Z przebiegu meczu Pogoń nie zasłużyła na tak dotkliwą porażkę, obejrzeliśmy bardzo emocjonujące widowisko, nie zabrakło bramek, ciekawych akcji. Niezmiernie cieszy frekwencja na dzisiejszym meczu, pochwalić należy doping szczecińskiej publiczności oraz oprawę przygotowaną przez grupę najwierniejszych kibiców portowców. Cieszy również fakt, że nowy zawodnik Pogoni szybko zgrał się z zawodnikami i dziś zaprezentował się ponadprzeciętnie. Miejmy tylko nadzieję, że po dzisiejszej porażce kibice nie stracą zaufania w swoich piłkarzy i za 2 tygodnie równie licznie stawią się na meczu z Clearexem Chorzów, by pomóc portowcom utrzymać Ekstraklasę Futsalu w Szczecinie.



Pogoń 04 Szczecin - Hurtap Łęczyca 2:7 (0:1)



bramki: Wydmuszek, Andruszko - Milewski 2, Widzicki, Sobalczyk 2, Stanisławski, KrawczykMobilizacja przed meczem z wiceliderem rozgrywek Ekstraklasy Futsalu była duża. 2 tygodnie przerwy w rozgrywkach portowcy wykorzystali na mecze sparingowe i treningi. Do zespołu dołączyli także nowi zawodnicy, z których w dzisiejszym spotkaniu wystąpił jeden - Siergiey Kostyuchenko.



Nowy nabytek Pogoni od razu przebił się do wyjściowego składu. Grę także rozpoczęli Kubrak, Żebrowski, Wydmuszek i Piasecki. Goście zaczęli w składzie Groszak - Krawczyk, Milewski, Sobalczyk, Stanisławski.



Pierwsza część spotkania nie wskazywała na to, że w meczu zobaczymy tyle bramek. Odnotować należy akcję Łukasza Żebrowskiego z Tomaszem Wydmuszkiem oraz groźny strzał Igora Sobalczyka na bramkę Dominika Kubraka. Z dobrej strony pokazywał się także Kostyuchenko, który szczególnie w defensywie miał wiele udanych akcji. Mieliśmy także wiele kontrataków ze strony Hurtapu i Pogoni, ale za każdym razem strzały zawodników blokowali obrońcy. W 14 minucie spotkania do rzucie rożnym strzał oddaje Daniel Krawczyk, lecz po raz kolejny Kubrak był bezbłędny. Niestety bezbłędny do czasu. Bo oto w 14 minucie 30 sekundzie niespodziewanie gospodarze tracą bramkę. Sprytnie rozegrany rzut rożny przez gości, Mariusz Milewski oddaje niesygnalizowany strzał a piłka przelatuje między nogami Dominika Kubraka. Chwile później wynik mógł podwyższyć Krawczyk lecz pudłuje w dogodnej sytuacji. Po stracie gola Pogoń szybko chciała odpowiedzieć bramką. Na linii pola karnego faulowany był Andrzej Sydor. Strzał Dąbrowskiego niestety nie znajduje światła do bramki. Wyrównać mógł jeszcze Andrzej Sydor, który został obsłużony świetnym prostopadłym podaniem. Niestety chybił w sytuacji sam na sam z Groszakiem. Do przerwy zatem przegrywamy 0:1.



Druga część spotkania to świetne widowisko. Pomimo, że to Hurtap strzelał bramki trzeba przyznać że kibice nie mogli narzekać. I jak to ostatnio bywa w Szczecinie Pogoń musiała gonić wynik. A zadanie to było coraz trudniejsze. Bo oto w 22 minucie meczu Pogoń przegrywa już 2:0 po strzale Milewskiego z ponad 15 metrów. W odpowiedzi na bramkę gości strzelał Wydmuszek, lecz zbyt lekko i reprezentant Polski - Groszak - nie miał problemów z wyłapaniem tego strzału. Za chwilę ponownie Sydor staje przed szansą zdobycia bramki. Niestety i tym razem bez powodzenia, bramkarza gości wyręcza Krawczyk wybijając piłkę z linii bramkowej.



Ostatnie 10 minut spotkania to zdecydowany pressing Pogoni na każdym kawałku boiska. Kolejne strzały tym razem Żebrowskiego i Andruszki blokują obrońcy. Moment przełomowy meczu to 9' 36'. Groszak zbyt długo zwlekał z wprowadzeniem piłki do gry, za co sędziowie odgwizdali rzut wolny z linii pola karnego. Idealnej sytuacji nie zmarnował Rafał Andruszko i było już tylko 2:1 dla Hurtapu. Gra nabierał tempa, nie było czasu na wytchnienie. Łukasz Żebrowski imponował w pojedynkach 1 na 1, niestety z wykończeniem akcji drużyny już było gorzej. Rozpoczyna się 32 minuta spotkania. Raz za razem gra przenosi się spod jednej do drugiej bramki. Tylko że to goście strzelają, na 3:1 podwyższa Widzicki, na 4:1 Sobalczyk, 5:1 to demolka obrony Pogoni przez Stanisławskiego i Krawczyka. Od tego momentu Pogoń gra już z wycofanym bramkarzem, piątkę na parkiecie uzupełniał Łukasz Piasecki. W 34 minucie gospodarze strzelają swoją drugą bramkę, piłkę wyłożoną wzdłuż bramki Hurtapu pakuje do siatki Tomasz Wydmuszek. Na 5 minut przed końcem spotkania obie drużyny miały po 5 fauli. Każdy następny faul to w futsalu przedłużony rzut karny. W tym momencie meczu pierwsza swoją okazję miała Pogoń, lecz piłka po strzale Piaseckiego zatrzymała się na słupku. Swoją szansę wykorzystali natomiast goście, Igor Sobalczyk pokonał Marcina Markiewicza, który na moment zastąpił w bramce Dominika Kubraka.



Pogoń mimo straty 4 bramek walczyła do końca. Grając ciągle piątką w polu gospodarze starali się zdobywać kolejne bramki, co w tym meczu przychodziło z trudem. Na domiar złego moment zagapienia przytrafił się Kubrakowi który podał piłkę wprost pod nogi Krawczyka. Zawodnik Hurtapu skorzystał z prezentu i technicznym strzałem pokonał bramkarza Pogoni 04.



Spotkanie zakończyło się dość wysokim rezultatem bo aż 2:7. Z przebiegu meczu Pogoń nie zasłużyła na tak dotkliwą porażkę, obejrzeliśmy bardzo emocjonujące widowisko, nie zabrakło bramek, ciekawych akcji. Niezmiernie cieszy frekwencja na dzisiejszym meczu, pochwalić należy doping szczecińskiej publiczności oraz oprawę przygotowaną przez grupę najwierniejszych kibiców portowców. Cieszy również fakt, że nowy zawodnik Pogoni szybko zgrał się z zawodnikami i dziś zaprezentował się ponadprzeciętnie. Miejmy tylko nadzieję, że po dzisiejszej porażce kibice nie stracą zaufania w swoich piłkarzy i za 2 tygodnie równie licznie stawią się na meczu z Clearexem Chorzów, by pomóc portowcom utrzymać Ekstraklasę Futsalu w Szczecinie.



Pogoń 04 Szczecin - Hurtap Łęczyca 2:7 (0:1)



bramki: Wydmuszek, Andruszko - Milewski 2, Widzicki, Sobalczyk 2, Stanisławski, Krawczyk



Pogoń 04: Kubrak - Żebrowski, Kostyuchenko, Piasecki, Wydmuszek oraz Markiewicz, Dąbrowski, Sikorski, Jatczak, Lewandowski, Andruszko



Hurtap: Groszak - Krawczyk, Milewski, Sobalczyk, Stanisławski oraz Pawłowski, Widzicki, Czekalski, Nudyk, Chabotarov, Vatsyak




własne

relacjďż˝ dodaďż˝: pyzacz
 

Ekstraklasa Futsalu (2008/2009)
Pogoń '04 Szczecin Hurtap Łęczyca
2 7
21-02-2009 19:00
widzów: 700
0:1 - 14:30' - Mariusz Milewski
0:2 - 21:20' - Mariusz Milewski
1:2 - 30:24' - Artur Andruszko
1:3 - 32:11' - Marek Widzicki
1:4 - 32:31' - Igor Sobalczyk
1:5 - 32:53' - Marcin Stanisławski
2:5 - 33:30' - Tomasz Wydmuszek
2:6 - 35:56' - Igor Sobalczyk
2:7 - 37:24' - Daniel Krawczyk
dodaj video
pokaż wszystkie zdjęcia
Pogoń 04: Kubrak - Żebrowski, Kostyuchenko, Piasecki, Wydmuszek oraz Markiewicz, Dąbrowski, Sikorski, Jatczak, Lewandowski, Andruszko

Hurtap: Groszak - Krawczyk, Milewski, Sobalczyk, Stanisławski oraz Pawłowski, Widzicki, Czekalski, Nudyk, Chabotarov, Vatsyak



Dane pomógł uzupełnić: pyzacz - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (119)
KoGut (68)
maggi (51)
relacje
»z newsa« Dotkliwa porażka Portowców (pyzacz)
Zagrają z wiceliderem (paulinus)
 
top komentarze
newsy:
mecze:
30 » Biali Sądów-Orzeł Wałcz
21 » Darłovia Darłowo-Dąb Dę »
17 » Calisia Kalisz Pomorski »
15 » Kluczevia II Stargard-G »
14 » Wrzos Borne Sulinowo-Bł »
13 » Mechanik Bobolice-Polsk »
12 » Błękitni II Stargard-Sp »
11 » Ina Goleniów-Gwardia Ko »
11 » Chemik Police-Gavia Cho »
10 » Odra Chojna-Rurzyca Naw »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 2
Kmski kowalbewuo
gości: 18
statystyki portalu
• drużyn: 3158
• imprez: 155176
• newsów: 78564
• użytkowników: 81548
• komentarzy: 1186067
• zdjęć: 912216
• relacji: 40806
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies