Mamy lidera
Tak jest, po dzisiejszym zwycięstwie Drawy nad Gwardią Koszalin i szczęśliwym dla nas przebiegu innych spotkań drużyn z czołówki, nasz MKS wskoczył na pozycję lidera IV ligi zachodniopomorskiej.
Sam początek spotkania był dosyć nerwowy, obie drużyny sprawdzały się wzajemnie. Jednakże już w pierwszych minutach to Drawa mogła objąć prowadzenie, mianowicie po wrzuceniu piłki ze środka pola pod pole karne gości, głową interweniował obrońca Gwardii i nie omal umieściłby piłkę w swojej bramce.
W piętnastej minucie gry akcję lewą stroną wyprowadzili Gwardziści, dośrodkowywana piłka minęła wysuniętego i oślepionego słońcem Roberta Piłata, ten jeszcze próbował interweniować, ale ostatecznie piłka znalazła się w siatce i od tej pory przyjezdni prowadzili 1-0.
Po stracie bramki Drawa się otworzyła, zaczęła co raz odważniej konstruować akcje, a Gwardia ograniczyła się do skromnych kontrataków. Kilka minut po stracie bramki mogło paść wyrównanie, mogło, bo po dobrym dośrodkowaniu Damiana Korczyńskiego z rzutu rożnego z piłką minęli się napastnicy Drawy. W dwudziestej piątej minucie jeden z groźniejszych kontrataków Gwardii, klepka prawą stroną, prostopadłe podanie w pole karne i w sytuacji sam na sam napastnik z Koszalina trafił w boczną siatkę. Chwilę później odpowiedziała Drawa, długa piłka z prawej flanki została zagrana w lewy narożnik pola karnego gości, do piłki wyszedł bramkarz oraz doskoczył do niej Artur Kapeliński. Młody bramkarz Gwardii nie miał szans z rosłym Kapelą i ostatecznie piłka znalazła się w siatce i od te pory wynik spotkania to 1-1. Nie ustała jeszcze radość na trybunach, a już przyszło nam się cieszyć z drugiego gola, mianowicie już w kolejnej akcji, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Artur Kapeliński po raz drugi wpisał się na listę strzelców i po raz drugi uczynił to głową. Drawa szła za ciosem, w kolejnej akcji sam na sam prawą stroną wyszedł Damian Korczyński, pod nogi rzucił mu się bramkarz rywali, Korczu wywrócił się, szybko wstał, doskoczył do piłki, która minęła bramkarza, wyłożył na piętnasty metr Grzegorzowi Muzyce, a ten spudłował mając przed sobą pustą bramkę. Na pięć minut przed końcem prawą stroną z kontratakiem wyszła Gwardia, potężny strzał Gwardzisty wspaniale sparował Robert Piłat. Do przerwy utrzymał się już wynik 2-1. Na pierwszą groźniejszą akcję w drugiej połowie czekaliśmy do sześćdziesiątej minuty, wtedy to z akcją wyszli Koszalinianie, futbolówka została wyłożona na piętnasty metr pola karnego, a mocne uderzenie, na raty, obronił Piłat. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania prawą stroną przedarł się Grzegorz Muzyka, wszedł w pole karne gości, wyminął wszystkich obrońców i został sfaulowany przez bezradnego Mateusza Kalkowskiego. Sędzia podyktował rzut karny, do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Robert Piłat i bez problemu podwyższył wynik na 3-1.
�r�d�o: http://www.mksdrawa.cba.pl/
relacjďż˝ dodaďż˝: matti541 |
|