Wicelider pokonany
Od początku meczu atmosfera była nerwowa. A to za sprawą sędziów, którzy wydawali wiele dziwnych decyzji. Już w 5 minucie żółtą kartką ukarany został Patryk Pytlak za rzekome wymuszenie rzutu karnego.
Bardzo dobrze w tym spotkaniu zagrał Karol Świdziński, którego wszędzie było pełno w środku pola. Oddał dwa strzały prawą i lewą nogą z czego ten drugi trafił w słupek. W 14 minucie szybki Szymon Gibczyński zdołał dojść do piłki i strzelić na bramkę, ale bramkarz gości Robert Klimaszewski wybronił to uderzenie. Gryfici mieli w tej części meczu ogromną przewagę i wydawało się że gol jest tylko kwestią czasu.
Gibczyński strzelał głową ponad poprzeczką, Paweł Kryszałowicz trafił w nią po rzucie rożnym. Piękną akcję przeprowadził Pytlak, wystawił piłkę Dawidowi Fursie, który strzelił po długim rogu, ale i tym razem bramkarz gości popisał się kunsztem, wybijając futbolówkę. Goście dopiero w końcowych dziesięciu minutach doszli do głosu. Raz Mariusz Ratajczyk odważnym wyjściem zażegnał niebezpieczeństwo, a potem ładnie podkręcając piłkę, w słupek trafił Łukasz Woźniak.
W 41 minucie piękną bramkę z rzutu wolnego zdobył Paweł Kryszałowicz, który strzelał z narożnika pola karnego. Sędzia Walendziak jednak gola nie uznał, wskazując niby wcześniej, że miał być to wolny pośredni. Początek drugiej części meczu był spokojniejszy niż pierwszej. Z wolnego strzelał Woźniak, jednak większych problemów Ratajczykowi nie sprawił. Upragniona bramka padła w końcu w 68 minucie. Z rogu dośrodkował Fursa, a głową z kilku metrów do siatki trafił Fernando Batista. Był to jego pierwszy gol w barwach słupskiego Gryfa. Po zdobyciu bramki gryfici atakowali dalej. W 78 minucie dobrze zagrywał Gracjan Szymański, ale nikt nie zamknął akcji na dalszym słupku. W 83 minucie faulowany był przez Klimaszewskiego w polu karnym. Bramkarz Błękitnych za to zagranie ujrzał czerwony kartonik. To samo zobaczył cztery minuty potem Pytlak. Choć był faulowany przez nowego bramkarza gości Marcina Kaczmarczyka, sędzia znów uznał to za wymuszenie i sięgnął po żółtą kartkę, w konsekwencji czego słupszczanin musiał opuścić boisko. Warto odnotować powrót na III-ligowe boiska zmagającego się od roku z kontuzją, jednego z najbardziej utalentowanych słupskich zawodników - Jacka Luzaka. Świetnie przez cały mecz dopingowali słupscy kibice. Słupsk, co się rzadko zdarza, odwiedzili także sympatycy gości. Trzydzieści osób ze Stargardu wspierało swoich graczy. Przed coraz lepiej grającymi słupszczanami otwiera się szansa walki o 2. miejsce premiowane barażowymi meczami o II ligę (Gryf 95 zajmuje czwarte miejsce i ma cztery punkty straty do Błękitnych). Kolejny mecz na Zielonej już 3 maja o godzinie 17.00. Przeciwnikiem będzie Dąb Dębno. W następnej kolejce, która rozegrana zostanie w czwartek, piłkarze Gryfa 95 zagrają w Sztumie z ostatnią w tabeli Olimpią.
�r�d�o: http://www.gp24.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: slupszczanin |
|