Flota jedzie do Płocka
Kolejny mecz piłkarze Floty rozegrają w Płocku o raczej nietypowej porze. Nie chodzi mi o modną ostatnio nie okrągłą lecz sugerującą rok powstania klubu gospodarzy godzinę (choć nie wiem czy jakikolwiek sędzia na świecie przestrzega punktualnego rozpoczynania meczu), tylko o rozgrywanie ligowego meczu w niedzielę przy świetle elektrycznym.
Jesienią Flota przegrała ze Zniczem 1-4 by przed tygodniem wygrać z nim 1-0. Teraz z kolei jedziemy na Mazowsze do drużyny, którą my pokonaliśmy 4-1. Trzeba więc zrobić wszystko, aby wyliczenia statystyczne wzięły w łeb. Chyba, że chodzi o statystykę bezproblemowego przepłynięcia wszystkich trzech głównych rzek polskich. Przypomnijmy, ze jesienią też graliśmy pod rząd z Wisłą, Odrą i Wartą wszystkie mecze wygrywając i uzyskując różnicę bramek 10-1. Jesienią problemów z Wisłą więc nie było. Jedynego gola strzeliła z rzutu karnego przy stanie 4-0 dla Floty. Mecz ten jednak pozostał w pamięci z powodu burd wywołanych przez płockich kibiców. Żadna ekipa w tym sezonie się tak nie zachowywała a gościliśmy przecież takie kibicowskiego potęgi jak GKS Katowice, czy Widzew.
Wisła jest drużyną środka tabeli. Arytmetycznie bliżej jej do grupy spadkowej niż walczącej o ekstraklasę, potencjalnie jest chyba jednak odwrotnie. Gra bardzo nierówno. Potrafi wygrać z Koroną, Zagłębiem, Górnikiem i zremisować w Łodzi, a nie daje rady wygrać u siebie z Odrą, Stalą, Wartą czy Dolcanem. Kadra zawodnicza wzbudza respekt, jest kilku zawodników pamiętających występy w ekstraklasie w barwach Wisły oraz zdobywców Pucharu Polski w 2006 roku. Mateusz Żytko w tymże 2006 roku zdobył z Zagłębiem Lubin mistrzostwo Polski, Rafał Lasocki i Kamil Majkowski w innych klubach zdobyli puchar i superpuchar. Najwięcej jednak występów w ekstraklasie (280)zaliczył Adam Majewski, były zawodnik Petrochemii, Lecha, Dyskobolii i Legii.
Sytuacja kadrowa we Flocie bez zmian. W meczu ze Zniczem nikt nie dostał kartki więc oczywiście z tego powodu nikt nie pauzuje. Z powodu kontuzji nadal wykluczeni są Krajanowski, Gołębiewski i Rudolf. Dziuba jest gotowy do gry. Mecz Wisły z Flotą jest jedynym w tej kolejce, w którym grają z sobą drużyny z co najmniej ósmego miejsca. Teoretycznie więc czołowa siódemka może wygrać swe mecze. Będzie to jednak bardzo ciężkie do realizacji. Najtrudniejsze zadanie czeka Flotę, ale w innych meczach realne i chyba raczej nieuniknione są niespodzianki. U siebie gra tylko Podbeskidzie z nieobliczalną Stalą i Znicz z Dolcanem. Ale to jest derby i ma swoje prawa. Reszta potentatów gra na wyjazdach. Widzew w Jastrzębiu, Zagłębie w Opolu, Korona w Poznaniu a Górnik w Turku. W walce o utrzymanie poważna walka w Jaworznie, gdzie katowicki GKS spotka się z GKP Gorzów. Najspokojniejszy w ten weekend będzie Motor, który swój mecz 29. kolejki wygra walkowerem. Następna kolejka już w środę. W poniedziałek rano wrócą a w środę będą już grać. Flota zmierzy się u siebie z Odrą Opole o godzinie 17:00.
�r�d�o: Waldemar Mroczek /www.flota.swinoujscie.com.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: retep |
|