Prolongata nadziei
Bezsprzecznie był to mecz kolejki w grupie południowej koszalińskiej okręgówki. Zwycięstwo Zawiszy dawało jej jeszcze cień szansy na drugą, premiowana grą w barażach, lokatę. W dodatku gospodarze liczą na walkower z przegranego 0:4 meczu w Drawsku. A do tego jeszcze tradycja zaciętych bojów obu drużyn i chęć rewanżu za 1:7 w rundzie jesiennej...
Nic dziwnego, że bój wrzał od początku. Gospodarze grali szybką i twardą piłkę i początkowo wyprzedzali działania Hubertusa, jednak pierwszą okazję na prowadzenie zaprzepaścił Emil Krzyżanowski trafiając w bramkarza. Następne minuty były popisem Przemka Sokołowskiego, który wypiąstkował strzał Kamila Catewicza, wyszedł obronną ręką z sytuacji kiedy Artur Bator przepchnął Kubę Rząsę (strzelił nad poprzeczką) i obronił strzał głową bodaj Jacka Szyjkowskiego.
Gra Hubertusowi nie kleiła się do momentu, kiedy trener Bartosz Winiarski zdecydował się przesunąć do drugiej linii Daniela Kozłowskiego. Z jego asysty padła pierwsza bramka dla gości, zdobyta prze Mariusza Sztubę. Ta sama para rozegrała piękną akcję w 43 minucie zamieniając się rolami. Dalekie podanie na skrzydło skończyło efektownym uderzeniem przy którym bramkarz nie miał nic do powiedzenia.
Zawisza walczyła do końca, jednak Przemek Sokołowski chyba zaczarował swą bramkę, gdyż napastnicy gospodarzy pudłowali nawet z pięciu metrów, a to co szło w światło bramki lądowało w pewnym chwycie białoborskiego golkipera. Kiedy Rysiu Wiczyński po podaniu Mariusza Sztuby zdobył trzeciego gola wydawało się, że jest już po meczu. Jednak Zawisza walczyła z determinacją do ostatniego gwizdka mnożąc sytuacje pod bramką Hubertusa. Przemek Sokołowski był jednak tego dnia klasą dla samego siebie. Niezależnie od efektu protestu Zawiszy o mecz w Drawsku, w walce o awans pozostały teraz dwie ekipy. W dodatku niekoniecznie rywalem tej drugiej musi być tak dobrze zamocowany Bałtyk Koszalin, który zrównał się z liderem w swojej grupie. Nadaje to ligowej rywalizacji dodatkowego smaku. Byłoby pięknie gdyby do V ligi awansowały dwie drużyny z grupy południowej, ale do ostatecznych rozstrzygnięć jeszcze daleko. relacjďż˝ dodaďż˝: goleador |
|