Inauguracja rundy wiosennej
W sobotę, o godzinie 13:00, na stadionie, przy ulicy Witkiewicza odbył się inauguracyjny mecz rundy wiosennej. Szczeciński Salos zmierzył się z Bałtykiem Koszalin. Zawodnicy Salosu prowadzeni byli przez swojego nowego trenera Sebastiana Rzymskiego, który po dość długiej przerwie znów zasiadł na ławce trenerskiej. Faworytem spotkania byli Salezjanie, choć na początku meczu to zawodnicy z Koszalina przejęli inicjatywę strzelając dość szybko bramkę, która dawała im prowadzenie na początku spotkania. Piłkarze z Koszalina utrzymali wynik do przerwy.
Po przerwie zmobilizowani przez trenera zawodnicy Salosu wzięli się w garść i zaczęli atakować. Bardzo ładnym, prostopadłym podaniem Maciej Fertala otworzył drogę do bramki Andrzejowi Ogonowskiemu, który minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Po tej właśnie akcji zawodnicy Salosu uwierzyli, że jeszcze nic nie jest stracone i postanowili w dalszym ciągu walczyć o wynik. Salezjanie nie musieli długo czekać, aby znów cieszyć się zdobytą bramką, ponieważ efektownym strzałem zza pola karnego popisał się Jakub Kuflowski, jednak bramkarz zdołał wybić piłkę, ta spadła tuż pod nogi Łukasza Jasiaka, który umieścił ją w siatce. Gdy już wydawało się, że wynik jest przesądzony zawodnicy Bałtyku strzelili wyrównującego gola. Ożywiło to zawodników Salosu i walka rozpoczęła się na nowo. Piłkarze ze Szczecina pokazali charakter i po podaniu Patryka Lewandowskiego do Jakuba Kuflowskiego, który to efektownym dryblingiem minął obrońcę i oddał efektywny strzał na bramkę, dający zwycięstwo drużynie ze Szczecina. relacjďż˝ dodaďż˝: A9 |
|